Dlaczego nie udało się zbudować samochodu elektrycznego w pierwszym terminie – przemyślenia programisty
Choć aktualnie samochody elektryczne zdobywają rynek szturmem, to jednak nie zawsze sytuacja wyglądała tak kolorowo. W swoim felietonie, Rafał Jaworowski, Senior Fullstack Developer, postanowił rozłożyć ten temat na czynniki pierwsze i ustalić, dlaczego na pojawienie się samochodów elektrycznych w sprzedaży musieliśmy poczekać nieco dłużej.
Spis treści
Rozwój Chin
Chiny przez swoją konkurencyjność stały się miejscem, gdzie cały świat postanowił tworzyć fabryki i tanio wytwarzać produkty. Przez globalizację zaczęto likwidować albo zmniejszać wielkość fabryk na terytorium kraju rozwiniętego, ponieważ koszty pracowników były za wysokie.
Dodatkowo do wszystkiego zmuszała konkurencja, która sprawiała, że dochodziło do dumpingu cenowego wytworzonego produktu i firmy po prostu bankrutowały. Dzięki współpracy z Chinami otrzymaliśmy tanią elektronikę oraz produkty. Co sprawiło, że wiele produktów jest dostępne dla przeciętnego Kowalskiego od zaraz.
Chiny to nie tylko tania siła robocza
Chiny z bardzo biednego kraju zaczęły stawać się potęgą. Pieniądze w postaci ogromnej ilości dolarów wpłynęły na rozwój kraju a rządzący potrafili je wykorzystać. Tutaj pojawia się podejście, że Chiny postanowiły nie tylko wykonywać produkty dla obcego kapitału, ale również rozwijać swoje produkty. Na samym początku ich produkty były bardzo słabej jakości.
Jednak Chińczycy szybko zdali sobie sprawę, że samo tworzenie podróbek sprzętu elektronicznego nie sprawi, że staną się potęgą. Doszli więc do wniosku, że najlepiej kupować firmy zagraniczne i przejmować „know how” zwłaszcza że w każdej firmie elektronicznej „know how” i dział R&D są najważniejsze. Tak Chiny krok po kroku stworzyły wiele globalnych marek, które są zananę na całym świecie. Jak również stały się właścicielem wielu znanych już wcześniej firm. Jest to historia od zera do milionera i stania się potęgą, której same Stany Zjednoczone się obawiają.
Emiraty Arabskie i petrodolary
Tutaj przykład będzie zupełnie inny. Zwłaszcza że mówimy o kraju arabskim, który miał pieniądze z wydobycia ropy. Jednak wiele krajów posiada ropę a jednak kraje te nie kojarzą się z bogactwem a czasem nawet z biedą. Marzenie jednej osoby i podejście do zdywersyfikowania zarobków nie stawiając wyłącznie na ropę pozwoliło nam poznać mekkę bogatych Dubaj. Czemu pieniądze nie zostały przejedzone a stworzono coś od zera?
Inwestycja, która jest znana na całym świecie. Czemu to zrobili? Czemu rozwijają swój kraj? Czemu myślą o przyszłości kolejnych pokoleń i tego co będzie, gdy jednak skończą się pieniądze z czarnego złota? Ktoś z was pewnie odpowie że przecież emir Dubaju Muhammad bin Raszid Al Maktum nie jest zwykłym politykiem a ma bardzo dobre wykształcenie z Cambridge University. Jednak widać że zależy mu na swoim kraju a wykształcenie i zdolności można wykorzystać w różny sposób.