Głód wyzwań. Dlaczego hackathony powinny być chlebem powszednim dla developerów?
Często mówi się, że jeśli nigdy nie skorzystałeś z kodu ze Stack Overflow lub nie brałeś udziału w hackathonie, nie możesz nazywać się programistą. Chociaż kwestię kopiowania kodu pozostawiamy do indywidualnej oceny, tak płynnie możemy przejść do rozmowy o sztuce przetrwania podczas hackathonu. Co sprawia, że hackathony są tak ekscytujące?
Ten rodzaj eventów stał się niezwykle popularny (może nie w takim stopniu jak walki celebrytów w klatce) i jest solidnym magnesem na developerów z różnych zakątków branży.
W tym artykule przyjrzymy się bliżej hackathonom, jakie niosą korzyści i finalnie dlaczego Ty (jako programista) powinieneś wziąć w nich udział. Dodatkowe punkty wiarygodności? Porady dostarczają zwycięzcy ostatniej edycji hackathonu podczas European Blockchain Convention w Barcelonie. Smacznego!
Spis treści
Wyzwanie? Proszę bardzo
Hackathony są jak super zintensyfikowane warsztaty kodowania. Dają programistom specjalną szansę nauki poprzez działanie i doskonalenie swoich umiejętności. Chodzi nie tylko o ekscytację związaną z czymś nowym; mowa o zagłębieniu się w nowe technologie i nieoczywiste wyzwania.
Patryk, jeden z frontend developerów w ULAM LABS wyjaśnia, dlaczego zainteresował się hackathonami:
Uwielbiałem pomysł ciągłego kodowania, gdzie liczy się tylko to, jak szybko możesz zrealizować swoje pomysły z zespołem. Twój mózg działa super szybko, a twoja kreatywność jest wystawiona na próbę. Dodatkowo wiesz, że jest wielu innych programistów w tym samym położeniu, a każdy z nich w równym stopniu chce wygrać.
To połączenie presji i ekscytacji niewątpliwie stawia hackathony jako interesującą pozycję w kalendarzu każdego developera.
Rozwój umiejętności
Hackathony to nie rutynowe kodowanie; to bardziej techniczny rollercoaster, który przyspiesza bicie serca. Trzymając się tej analogii — wyobraź sobie, że siedzisz w kolejce górskiej, ale zamiast po prostu usiąść i cieszyć się przejażdżką, masz kontrolę, nawigując przez pętle i zakręty. Ten rodzaj uczucia (podobno!) dostarcza hackathon. To też doskonała okazja, aby wystawić swoje umiejętności kodowania na próbę, uczyć się na bieżąco i szybko dostosowywać się do zmieniających się wyzwań i warunków.
Patryk wspomina o hackathonie, który odbył się zaraz po ukończeniu przez niego bootcampu kodowania. Wyzwanie było intrygujące: wymyśl rozwiązanie, które pomoże nowym pracownikom zintegrować się płynnie z firmą. Ich propozycją było podejście gamifikacyjne, które przypominało mechaniki z gier RPG. Obejmowało ono drzewa umiejętności z różnymi ścieżkami do eksploracji, prowadzącymi do zdobycia nowych „umiejętności”.
Jednak był jeden haczyk. Biblioteka, której używali do swojego projektu, była w bardzo wczesnym, niemal eksperymentalnym stadium. Oznaczało to, że nieodzowna była kreatywność, a nawet „hakerskie” rozwiązania, aby to działało (na przykład zapewniając, że pewne działania nie mogą być powtarzane podczas prezentacji). Pomimo tych trudności, wyszli z tego wyzwania zwycięsko. Intensywne dwadzieścia cztery godziny: pełne emocji i systematycznej dostawy adrenaliny.
Hackathony to nie tylko nauka. To stawianie czoła nieoczekiwanym wyzwaniom, znajdowanie innowacyjnych rozwiązań i przekraczanie własnych granic. Stanowią idealną platformę do osobistego i zawodowego rozwoju, bez względu na to, czy jesteś doświadczonym programistą, czy dopiero rozpoczynasz swoją przygodę z kodowaniem.
Hackathony — praca zespołowa i networking
Chociaż kodowanie w ograniczonym czasie jest na pewno ekscytujące, aspekt współpracy w hackathonach jest równie istotny, a można powiedzieć, że wręcz niezbędny. Jako materiał dowodowy niech posłuży relacja Łukasza (Blockchain Developer w ULAM LABS):
Kiedy pracujesz w rytmie zegara, testuje to każdą część twojego procesu twórczego, od początku do końca. Kroki wydają się proste — planowanie, projektowanie, kodowanie i polerowanie. Ale z powodu surowego ograniczenia czasu szybko widzisz, gdzie mogą wystąpić problemy. Istotne jest zrozumienie, jak myśli twój zespół i co potrafi. Wielkim atutem jest mieć klarowny plan dotyczący tego, co chcesz stworzyć, nie tylko jako jednostka, ale jako zespół.
Każda praca, która jest zduplikowana lub koliduje ze sobą, kosztuje dużo cennego czasu, co w realiach hackathonu może okazać się bardzo kosztowne. Ten proces bardzo przypomina to, jak zazwyczaj rozwija się oprogramowanie, ale tutaj każdy błąd może spowodować duże opóźnienia. Nie ma możliwości przedłużenia terminu; plan musi być prawie doskonały.
W hackathonach każdy członek zespołu wnosi istotny wkład, a efektywna współpraca często decyduje o sukcesie lub niepowodzeniu. Analogicznie, jak w innych dziedzinach — kiedy developerzy współpracują i wspólnie radzą sobie z wyzwaniami, nie tylko tworzą innowacyjne rozwiązania, ale także wzmacniają zdolność do harmonijnego współdziałania z różnorodnymi zespołami. To umiejętność, która wykracza daleko poza mury hackathonu i jest bardzo ceniona w branży technologicznej.
Kreatywność na wolności
Hackathony zmuszają programistów do myślenia poza schematami i wymyślania unikalnych rozwiązań. Paweł (Formal Verification Engineer) wyjaśnia, jak to mniej więcej przebiega:
Podczas hackathonu nie ma czasu na fantazyjne rozwiązania. Najistotniejszą rzeczą jest sprawienie, aby aplikacja działała od razu! To jak próba dostania się z Barcelony do Nowego Jorku, ale zamiast podążać bezpośrednią trasą, musisz odwiedzić po drodze Tokio i Sydney. To może nie być zwyczajna ścieżka, ale akurat tam Cię doprowadza. Rozwiązywanie problemów jest zabawne, a gdy robisz to zespołowo, rywalizując z innymi programistami, jest jeszcze bardziej ekscytujące.
W hackathonach kreatywność jest szczególnie widoczna, gdy programiści poszukują innowacyjnych sposobów pokonywania wyzwań. Presja czasu sprzyja myśleniu na żywo i znajdowaniu praktycznych rozwiązań, nawet jeśli nie są one zbyt eleganckie. To praktyczne podejście rozwija mentalność pomysłowości i adaptacji, cech, które są nieocenione w tej dynamicznej branży. Ponadto wspólna natura hackathonów sprzyja wymianie pomysłów i łączeniu różnorodnych perspektyw, prowadząc do odkrywania przełomowych rozwiązań, które mogą nie pojawić się wtedy, kiedy kodujesz w trybie „single-player”.
Hackathony a rozwój zawodowy
Co powinno być uznane za fundament przed rozpoczęciem hackathonu? Michał (Engineering Manager) oferuje praktyczną wskazówkę dla debiutantów:
Upewnij się, że środowisko kodowania jest wcześniej skonfigurowane z gotowym do użycia IPython Notebook i podstawowymi bibliotekami. Później mi podziękujesz. To przygotowanie może być zbawienne, gdy presja wzrośnie. Myślę, że to może być dobry punkt wyjścia dla twojej kariery! Ale całkiem serio — doświadczenie z hackathonu ma istotną wartość w branży technologicznej.
Chodzi nie tylko o pokazanie umiejętności kodowania, ale także demonstrację zdolności do kreatywnego myślenia podczas napiętych terminów i efektywnej współpracy w zespole. Pracodawcy bardzo cenią te cechy, co czyni udział w hackathonie bardzo wartościowym dodatkiem do Twojego CV.
Hackathony oferują więcej niż szansę na zwycięstwo; to potencjał do osobistego i zawodowego rozwoju. Wyzwania podczas hackathonów zazwyczaj odzwierciedlają złożoność świata technologii, a ich pokonywanie wyposaża Cię w umiejętności i pewność siebie. Bez względu na to, czy dążysz do pierwszego miejsca, czy po prostu chcesz poszerzyć swoje horyzonty, hackathony zapewniają wyjątkową arenę do rozwoju i eksploracji.
Wspólne perspektywy rozwoju? Na siebie
A konkretnie — na nas! Tak się składa, że w ULAM LABS także lubimy wyzwania i konsekwentne zawieszanie poprzeczki coraz wyżej. Jeśli hackathony, rozwój i głód adrenaliny są Ci bliskie, to z pewnością powinieneś zapukać pod nasz adres. Teraz już bez tak ścisłych deadline’ów, jak w hackathonach!