Przebiegły Slack i jego 20 inwestycji, czyli o tym, jak pracuje się na swoją przyszłość
Startupem, który najszybciej w historii stał się jednorożcem i osiągnął wartość 1 miliarda dolarów jest Slack. Udało mu się wejść na ten poziom w 2015 roku po zaledwie 15 miesiącach od startu. Wcześniej, przez 5 długich lat rekord należał do Groupona, który potrzebował na to tylko 18 miesięcy. Dwie historie niebywałego sukcesu, lecz te dwa startupy znajdują się obecnie na dwóch przeciwnych biegunach.
Groupon jest cieniem samego siebie. U szczytu świetności wyceniany na niemal $20 miliardów tuż po debiucie giełdowym, zaliczonym również z sukcesem. Obecnie jednak stracił 80% swojej wartości i nikt już raczej o nim nie pamięta, choć swoje oczywiście zarobił. Sam fakt tak drastycznego obniżenia lotów świadczy o tym, że w którymś momencie popełniono błąd. Bynajmniej nie wynika on wyłącznie ze zmiany trendów i spadku zainteresowania grupowymi zniżkami, które mają się świetnie, biorąc pod uwagę to, że portale oferujące rabaty cały czas wyrastają jak grzyby po deszczu.
Wzrost liczby użytkowników Slacka był od zawsze bardzo imponujący. W grudniu 2015 roku liczyli sobie 5 milionów DAU (daily active users) w tym 570k płatnych, co pozwoliło im wznieść się z wyceną na poziom ponad $1 miliarda. W tym momencie, czyli po nieco ponad 13 miesiącach, ilość płatnych kont niemal się potroiła, osiągając zawrotną liczbę 1,5 miliona. Użytkownicy stale przyrastają, jednak już nie tak dynamicznie, jak na początku 2016. Stąd też Slack, dla którego pojęcie zwolnionych obrotów jest raczej obce, sprytnie szuka kolejnych, źródeł przyszłego wzrostu.
Slack Fund, czyli $80M na drobne przejęcia
W grudniu 2015 roku niemal równolegle udostępnia swoją bibliotekę Apps Directory, przydatnych i polecanych aplikacji oraz powołuje do życia Slack Fund, z kapitałem $80M, którego głównym celem jest przejmowanie innowacyjnych projektów ze swojej branży.
Z jednej strony jest to prosty sposób na pozyskiwanie coraz to większej bazy użytkowników, którzy najprawdopodobniej będą korzystać główne z produktów „made by Slack”. Z drugiej natomiast to także poniekąd powiększanie swojego zespołu programistów, którzy, choć nie bezpośrednio dla Slacka, to znając dany produkt i rozwijając go, działają w jego dobrym interesie.
Przede wszystkim jednak chodzi o to, aby nie Slack, lecz inni głowili się, co wkrótce może wypalić, tworzyli to i biegali za tym, aby zyskać pierwszą trakcję. Gdy zaczynają pojawiać się przesłanki ku temu, że projekt może w przyszłości osiągnąć sukces, lub stać się co najmniej rozpoznawalnym narzędziem, w tym momencie pojawia się Slack.
To nieco tak jak z kontraktowaniem młodych, perspektywicznych piłkarzy przez największe kluby świata, a następnie wypożyczanie ich do innych zespołów, aby ograli się i nabrali ogłady. Oczywiście trzeba za takiego juniora dać pewną kwotę odstępnego, płacić mu również część wynagrodzenia, aczkolwiek to, czy osiągnie sukces, zależeć będzie już wyłącznie od niego. W ostateczności można rozwiązać z nim kontrakt lub po prostu sprzedać innemu klubowi.
Od początku istnienia Slack Fund przejął już 25 startupów i innowacyjnych narzędzi w tematach związanych z pracą grupową, współdzielenia się projektami, czy zarządzaniem nimi.
W co konkretnie inwestuje Slack?
Oto w skrócie przykłady 20 przejęć:
1. Abacus – prosty system do raportowania wydatków w firmie oraz ich akceptacji.
2. Automat – startup, który ułatwia tworzenie chat-botów.
3. Birdly – integracja Salesforce ze Slackiem.
4. Butter.ai – biblioteka wiedzy w firmie, tworzona przez jej pracowników.
5. Candor – budowanie dobrych relacji w firmie na linii szef-pracownicy.
6. Growbot – celebruj sukcesy swoich pracowników i ukończone przez nich zadania.
7. Konsus – Społeczność top 2% freelancerów, dostępnych 24/7.
8. Lattice – pomaga określać cele dla zespołu oraz skuteczniej je realizować.
9. Myra Labs – dzięki AI pomaga stworzyć zaawansowane boty w oparciu o swoje API.
10. Sudo – bot, który wprowadza za Ciebie wszystkie dane do CRM.
11. Wade & Wendy – dwóch inteligentnych pomocników w HR. Dla szukających jak i pracodawców.
12. Begin – bot, który pomaga skupić się Tobie i zespołowi na efektywnej pracy.
13. Howdy – kolejny bot, który pomaga zespołowi w automatyzacji codziennych, typowych zadań.
14. Statsbot – łączy dane z Google Analytics, Mixpanel i Salesforce i informuje o istotnych zmianach.
15. SwayFinance – pomaga w firmie komunikować się na temat finansów, sprzedaży, targetów.
16. Guru – tworzy bazę wiedzy dla pracowników w oparciu o historie konwersacji na Slacku.
17. Bold – miejsce do dzielenia się pomysłami i ideami, co usprawnić w firmie.
18. Donut – paruje pracowników, którzy się nie znają, zapraszając ich na.. ciastko lub kawę.
19. Twine – łączy meetingi ze Slackiem, możesz uczestniczyć w konfie nie opuszczając Slacka.
20. Synveroz – wysokiej jakości komunikacja głosowa dla rozproszonych zespołów.
To proste zestawienie najlepiej obrazuje, jaką strategię przyjął Slack. Część z tych projektów jest jeszcze w becie, inne dopiero co łapią pierwszą trakcję, także są to startupy w bardzo wczesnej fazie rozwoju, lub funkcjonalności, które niekoniecznie mają podbić świat (jak bot, który zaprasza pracowników na wspólne pączki). Żaden ze startupów, w który zainwestował, nie osiągnął jeszcze sukcesu, ale to dopiero początek ich drogi. Genialny kapitał na przyszłość i potencjalne motory napędowe wzrostu.
To nigdy nie będzie ten poziom, co Facebook, który może pozwolić sobie na miliardowe przejęcia startupów, osiągających globalne sukcesy. Jednak dzięki temu Slack buduje wokół siebie cały ekosystem narzędzi, wychodząc już poza sam komunikator. Staje się tym samym znacznie bardziej uniwersalny i konkurencyjny.
Slack zebrał od inwestorów w ciągu 3 lat $540M, obecnie wyceniany już na $3,8 miliarda. Początkowo zwykły chat, który pokazuje wszystkim, jak należy wykorzystywać swoją szansę i co robić, aby nie podzielić losów Groupona.