Pamiętnik inwestora. Recenzja
“Krok po kroku. O wolności finansowej i dostatnim, spełnionym życiu” JL Collinsa to pozycja szczególnie dla tych, którzy chcą zmienić podejście do zarządzania pieniędzmi. Jeśli szukasz czegoś w rodzaju pamiętnika inwestora, który mówi o wadach i zaletach poszczególnych produktów finansowych, ale i dzieli się doświadczeniami, zdecydowanie sięgnij po tę pozycję.
Sprawdź co z tym eldorado i pobierz raport Zarobków i oczekiwań branży IT 2023/2024
Bez tego nazwiska nie sposób napisać aktualnej książki o finansach, dlatego miejmy już to za sobą. JL Collins – na szczęście – podzielił się wiedzą, którą zdobył nie tylko na podstawie własnych doświadczeń, ale i doświadczeń jeszcze lepszych inwestorów. Nie dziwi więc to, że przywołuje Warrena Buffetta, który dla wielu jest czymś pokroju guru. Collins wskazuje jednak, że część fanów Buffetta opacznie rozumie jego strategię biznesową.
Ten najsłynniejszy inwestor świata miał kiedyś wymienić dwie zasady dobrego inwestowania. “Zasada numer jeden: nigdy nie trać pieniędzy. Zasada numer dwa: patrz na zasadę numer jeden”.
– Niestety wielu ludzi traktuje tę radę dosłownie. Uznają oni, że Buffett znalazł magiczny sposób wchodzenia na rynek i wychodzenia z niego w najlepszych możliwych momentach, czyli tak, aby uniknąć spadków i czerpać maksymalne korzyści ze wzrostów. To nieprawda – czytamy w “Krok po kroku. O wolności finansowej i dostatnim, spełnionym życiu”.
Co więcej, Buffett zdementował to podejście, podając za przykład jeden z najważniejszych indeksów akcji notowanych na New York Stock Exchange.
– Dow Jones zaczynał minione stulecie na poziomie 66 punktów i skończył w okolicach 11 400 punktów. Jak w tym okresie prosperity można było stracić pieniądze? Udało się to wielu ludziom, którzy nieustannie próbowali wyłapywać giełdowe szczyty i dołki – dziwi się Buffett. Taki też przykład pokazują zwolennicy długoterminowego inwestowania, do których należy JL Collins.
Na 350 stronach rozkłada na czynniki pierwsze swoją metodykę inwestowania długoterminowego. Nie jest to jednak spis zysków i strat, a zbiór spostrzeżeń na temat tego, dlaczego coś przyniosło zysk, a coś wręcz przeciwnie. I to jest siła tej publikacji.
Nie znajdziemy w niej drogi na skróty – o czym autor wielokrotnie wspomina. Nie znajdziemy tu ściągi, która pozwoli zarobić pierwsze pieniądze. Sięgając po “Krok po kroku…” spodziewajcie się raczej opowieści o tym, jak działa świat giełdy i innych produktów finansowych. JL Collins używa zrozumiałego języka, stara się możliwie prosto wytłumaczyć najbardziej skomplikowane narzędzia finansowe.
Nie poleciłbym jednak tej publikacji, gdyby nie wkład Rafała Janika, który uzupełnił ją o produkty finansowe dostępne na polskim rynku. To dzięki Janikowi dowiemy się, jak działają: PPK, PPE, IKE oraz IKZE. Wzorem JL Collinsa poznamy ich zalety, ale i wady. Wszystko po to, by decyzje o wyborze produktu podjąć na podstawie pełnych informacji.
Większość z nas ucieszy szczególna czwarta część książki zatytułowana: Kiedy cel zostanie osiągnięty. Mam wrażenie, że to on przekona nas do wzięcia sprawy w swoje ręce. Bo co innego lepiej obrazuje sens poszczególnego działania, jak nie to do czego ono prowadzi. “Krok po kroku…” to więc nie tylko poradnik oszczędzania, ale i wydawania pieniędzy.
Księgarnia maklerska.pl udostępniła autorowi recenzji egzemplarz “Krok po kroku. O wolności finansowej i dostatnim, spełnionym życiu”. Nie miała jednak wpływu na treść powyższej opinii autora.