Netflix wkrótce wprowadzi gry. Ale nie takie, jak myślicie
Według Bloomberga gry mogą pojawić się na Netflixie już w przyszłym roku. Ale jakiego rodzaju gier powinni się spodziewać użytkownicy?
Netflix ma już ponad 200 milionów płatnych subskrybentów na całym świecie. Ze startupu płacącego za licencje na treści przekształcił się w lidera rynku steramingowego, wydając dziesiątki milionów dolarów na własne produkcje filmowe i serialowe.
Teraz chce iść dalej, w gry. Firma właśnie zatrudniła Mike’a Verdu, byłego dyrektora EA, aby kierował nowym działem Interactive. Dział ten ma odpowiadać za “tworzenie nowych rodzajów historii i nowych doświadczeń związanych z produktami”, jak czytamy w ogłoszeniu o pracę w Netflixie.
Z najnowszego raportu Bloomberga wynika, że plan Netflixa zakłada dodanie gier bezpośrednio na serwis, ale w osobnej bibliotece. Co ważne, wprowadzenie ich do oferty ma nie mieć wpływu na dodatkowe opłaty abonamentowe.
ZOBACZ TEŻ: Jak działa Netflix od środka? Inżynieria chaosu i małpia armia
Jakiego rodzaju gry zobaczymy na Netflixie?
Nie ma co jednak oczekiwać, że zobaczymy tu “Super Mario” czy “Call of Duty”. Wygląda na to, że w pierwszej kolejności Netflix będzie oferował własne produkcje. Będą to raczej interaktywne gry na wzór “Black Mirror: Bandersnatch”. Widzowie odcinka specjalnego tego serialu mogą wchodzić w interakcje za pomocą pilota, zmieniając kierunek fabuły i postaci.
“Naszą szansą jest poszerzenie listy interaktywnych innowacji i możliwości, w tym między innymi nowych rodzajów funkcji, doświadczeń podobnych do gier i różnych sposobów interakcji z historiami. Czas ponownie wyobrazić sobie przyszłość rozrywki” – brzmi ogłoszenie o pracę w dziale Interactive Netflixa.
Według raportu Bloomberga Netflix chce mieć gry na swoich platformach już w przyszłym roku. Dokładna data nie jest jednak jeszcze znana.
Zdjęcie główne pochodzi z unsplash.com. Źródło: businessinsider.com.