Chińscy giganci technologiczni usuwają języki mniejszości etnicznych ze swoich aplikacji
Dwie chińskie firmy technologiczne, które szczycą się szeroko pojętą różnorodnością, usunęły ze swoich stron język ujgurski i tybetański. Tym samym pogłębiły się obawy opinii publicznej o tłumienie mniejszości etnicznych w Chinach za pomocą technologii.
Sprawę wyśledził Protocol.com – według dziennikarzy tego serwisu dwaj chińscy giganci technologiczni: Talkmate i Bilibili usunęły ze swoich stron język ujgurski i tybetański.
Jako pierwsza była Talkmate, aplikacja do nauki języków współpracująca z UNESCO, która opublikowała na swoim oficjalnym koncie, że “tymczasowo” zlikwidowała lekcje języka tybetańskiego i ujgurskiego “z powodu polityki rządu”. Data powrotu lekcji do aplikacji nie jest na razie znana.
Talkmate jest rozwijany przez prywatną firmę Beijing CooLanguage Times Education Science and Technology Company. Aplikacja, która sprawia wrażenie mistrza różnorodności językowej, oferuje kursy w prawie 100 językach, od urdu i czarnogórskiego po kreolski i słowacki. Ale już bez ujgurskiego i tybetańskiego.
Chiny. Komentarze w ujgurskim i tybetańskim zakazane
Kilka dni później internauci zauważyli, że popularny chiński serwis streamingowy Bilibili zakazał komentarzy zamieszczanych w języku ujgurskim i tybetańskim. Nagrania ekranu udostępnione przez Fergusa Ryana, analityka z International Cyber Policy Centre ASPI pokazują, jak próbował on wpisywać komentarze w języku ujgurskim i tybetańskim. W odpowiedzi otrzymywał komunikaty o treści: “Komentarz zawiera poufne informacje”. Według niektórych użytkowników Bilibili, serwis zaczął cenzurować ujgurskie komentarze już latem 2020 roku.
Podobnie jak Talkmate, Bilibili również szczyci się swoją różnorodnością. Przez lata platforma była centrum fanów ACG (anime, komiksów i gier) i bezpieczną przystanią dla wielu innych subkultur. Strona zrobiła się znacznie mniej awangardowa w ciągu ostatnich kilku lat, gdy firma zmieniła strategię biznesową – głównie właśnie po to, aby przyciągnąć mainstreamową publiczność.
Obie firmy do tej pory nie odniosły się do sprawy cenzurowania języków.
Chiński TikTok też cenzuruje treści w języku mniejszości
Talkmate i Bilibili to nie jedyne chińskie aplikacje, które cenzurują języki mniejszości etnicznych. Na początku tego roku były pracownik ByteDance powiedział dziennikarzom Protocol, że inżynierowie oprogramowania otrzymali od wewnętrznych moderatorów treści prośby o opracowanie algorytmu, który mógłby wykryć ujgurski w Douyin (chińskim TikToku), a następnie automatycznie odcinać relacje prowadzone w tym języku.
Na Douyin za każdym razem, gdy transmisje na żywo są nagrywane w języku mniejszości etnicznej lub dialektu, którego większość osób posługujących się językiem mandaryńskim nie rozumie, ich prowadzący otrzymują ostrzeżenie, aby przejść na mandaryński. Jeśli tego nie zrobią, moderatorzy treści odetną transmisję na żywo, niezależnie od treści transmisji.
Mandaryński jest językiem urzędowym Chin, posługuje się nim ponad 70 proc. obywateli. Konstytucja Chin gwarantuje wszystkim grupom etnicznym swobodę “używania i rozwijania własnych języków mówionych i pisanych”. Jednak według Human Rights Watch niektóre języki mniejszości etnicznych, a zwłaszcza ujgurski i tybetański, w ciągu ostatnich lat zepchnięto na margines.
Zdjęcie główne pochodzi z unsplash.com. Źródło: Protocol.com.