Praca w IT

Straciłeś pracę? Nie Ty pierwszy – przemyślenia programisty

laptop kawa notatki

Utrata pracy, zwłaszcza ta nagła i niespodziewana, jest przykrą sytuacją, którą niełatwo przyjmuje się do wiadomości. W swoim felietonie Rafał Jaworowski, Senior Fullstack Developer, postanowił podzielić się doświadczeniem związanym ze zwolnieniem z pracy oraz poradami dla tych, z którymi firma postanowiła się pożegnać.

Utrata pracy kiedyś

Mój tata przepracował w jednej firmie prawie dwadzieścia lat. Kilkanaście lat temu elektrociepłownia, w której pracował, została sprzedana firmie Vattenfall. Ruszyły zwolnienia i tata stracił pracę. Widziałem, że było to dla niego wielkie przeżycie. Nie mógł sobie poradzić z taką sytuacją, zawsze czuł się częścią firmy, a ta firma niestety go pożegnała. Wielu jego kolegów po zwolnieniu wpadło nawet w depresję, a zwłaszcza ci, którzy tracili kierownicze stanowiska i nie mogli znaleźć podobnego miejsca pracy. Pieniądze mają to do siebie, że z czasem topnieją. Oczywiście przełożonych nie interesowało, że Krzysztof i jego rodzina będą mieli ciężko. 

Tata jednak w końcu znalazł pracę i od wielu lat jest szczęśliwy w obecnym miejscu pracy. Dodatkowo dokumentuje bardzo ważne i potrzebne rzeczy, aby sprawy z historii Polski nigdy nie przeminęły. Być może nawet część z was korzystała z prac wykonanych przez niego, nie mając nawet o tym pojęcia. Nie obwiniam też firmy Vattenfall, ponieważ umożliwili zwolnionym pracownikom zakup mieszkań za bardzo małe pieniądze oraz podarowali im akcje, które można było spieniężyć. Każda firma ma prawo podejmować decyzję co do tego, kto ma być jej pracownikiem. Zawsze też wspominam rodzicom, że jestem szczęśliwy, że akurat oni mnie wychowali. Mimo pewnych zawirowań wiele lat temu zarówna ja, jak i moja siostra żyjemy na dobrym poziomie. Mam też nadzieję, że moi rodzice są również dumni ze mnie tak jak ja z nich.

Poczucie, że jest to twoja firma

Jest to najgorsza rzecz, jaką można sobie zrobić. Zaufać zwierzchnikom, że faktycznie jesteś ważną częścią firmy, w której pracujesz. Firmą zarządza szef i jeśli będzie chciał cię zwolnić, to po prostu to zrobi. W obecnych czasach często jest tak, że jeśli pracujesz na kontrakcie, to zatrudniony jesteś typowo pod projekt. Zdarza się, że zwykły programista mówi np. “jestem częścią Twittera”, bo uważa, że robi tam ważne rzeczy.

Czy ktoś będzie płakał, gdy skończy się projekt i trzeba będzie cię pożegnać? Nie, bo niby czemu? Jeśli jesteś na działalności gospodarczej, to ponosisz pełne ryzyko takiego stanu rzeczy. Pamiętaj jednak, że jeśli sumiennie pracujesz i dbasz również o edukację, to nawet jak stracisz pracę, to szybko znajdziesz kolejną.

Zwolnienia w Facebook i Twitter 

Naprawdę współczuję byłym już pracownikom tych firm, jednak miejmy świadomość, że ludzie co chwila tracą pracę. Nikt nawet o takich osobach nie wspomina i nie powstają żadne grupy wsparcia. Dlaczego? Ponieważ nie zostali oni zwolnieni z aż tak znanych firm. Po części jednak rozumiem żal tych osób. Czują się oszukani, że wmawiano im, jak bardzo są potrzebni, i jak ważni dla firmy, a potem Elon Musk czy Mark Zuckerberg pokazują im ich prawdziwe miejsce w szeregu. Kiedy człowiek jest młody, po studiach to bywa też naiwny. 

Część osób nigdy również pracy nie zmieniła i jest to dla nich nowe doświadczenie. Oczywiście dla osób na kontrakcie temat ten nie jest tak obcy, jak dla osób na etacie. Świat niestety czasem bywa brutalny i miejsce pracy twoich marzeń żegna zaufanych pracowników ot tak, bo prezes postanowił podwoić zarobek firmy.

Moja pierwsza strata pracy

Jak większość osób w moim wieku, tj. 34 lata zdążyłem już mieć styczność z taką sytuacją, zwłaszcza że mam 13 lat doświadczenia. Przyznam, że jest to bardzo trudne przeżycie, szczególnie za pierwszym razem. Potem człowiek się przyzwyczaja, że pracuje na kontrakcie i pracę traci w momencie dowiezienia projektu albo zakończenia się jego finansowania. 

Gdy człowiek jest młody, to od razu stratę pracy odczuwa jak podcięcie skrzydeł. Jednak z czasem człowiek zaczyna rozumieć, jak wygląda rynek pracy. Po zderzeniu się z taką sytuacją możesz być smutny jeden albo dwa dni, ale trzeciego musisz wstać i walczyć o siebie i o swoją rodzinę. 

Najgorsza utrata pracy

Tydzień przed końcem pierwszego etapu projektu, który zajął mi dwa i pół roku, dostałem informacje o przedłużeniu mojej umowy. Zważywszy na to, że byłem w projekcie od początku, miałem się nie martwić, moja umowa miała zostać przedłużona i będę pracować przy etapie drugim. Jednak w międzyczasie dostałem do zrobienia bardzo ważny moduł i rozchorowałem się na zapalenie płuc. Nie byłem w stanie wykonywać swojej pracy, a po dwóch tygodniach, po których wróciłem na zaledwie dwa dni, znowu musiałem na zwolnienie się doleczyć. 

W tym czasie mój ważny moduł musiał być dokończony przed startem produkcji, więc prace nad nim przejął mój kolega. Ja wtedy dowiedziałem się od kolegi Architekta, że menadżerzy zmienili zdanie i postanowili nie przedłużać ze mną kontraktu. Oficjalnie dowiedziałem się o decyzji dużo później. Byłem jednak gotowy na otrzymanie tych informacji już miesiąc wcześniej, dzięki mojemu koledze. Miesiąc później rodziło się moje pierwsze dziecko, a ja nadal dochodziłem do siebie po ciężkim zapaleniu płuc (dochodziłem do pełni zdrowia około 4 miesiące i miałem dodatkowy częstoskurcz). To, jak zostałem potraktowany, miało duży wpływ na to, że członkowie mojego zespołu szybko zmienili pracodawcę. Wydaje mi się, że to jak zostałem potraktowany, plus obecność dobrych ofert na rynku pracy uświadomiły kolegów, w jakim miejscu pracują. 

Gdy klient kończy współpracę software house Cię nie ochroni 

Powiem wam, że w większości przypadków jest to jedno wielkie kłamstwo. Oczywiście zdarzają się wyjątki i czasami ta ławka rezerwowych naprawdę istnieje. Software house najczęściej mówi, że nie ma obecnie innego klienta w danej technologii albo jest z dużo niższą stawką i musisz po prostu zmienić firmę. Jednak to nie jest tak, że się na ciebie obrażają i palą mosty, bo dosłownie za miesiąc możesz mieć ofertę powrotną. Ja miałem dokładnie taką samą sytuację, jednak już dawno znalazłem inne miejsce pracy.

Najlepsi też tracą pracę 

Jest wiele takich przykładów, jednak postanowiłem wybrać tutaj Roberta Lewandowskiego, którego Legia Warszawa pożegnała bez mrugnięcia okiem. Wybrali wtedy innego napastnika, a Robertowi podziękowali. Gdyby nie jego mama i znajomości w Zniczu Pruszków, jak również jego wielki talent, prawdopodobnie nigdy by tam nie trafił. Jakby tam nie trafił, to nikt by o Robercie nie usłyszał. Robert na pewno wyciągnął z całej tej historii cenną lekcję, stając się potem najlepszym piłkarzem na świecie, oraz, razem z żoną, dobrym biznesmenem.

Bądź jak bohater rodziny Mieczysław

Znam wiele ciekawych historii osób, które straciły, a potem znalazły pracę. Jednak historia pewnej znanej mi osoby, nazwijmy ją Mieczysławem, jest dla mnie dowodem, że nie można się poddawać. Mieczysław pracował w firmie zajmującej się naprawą urządzeń elektrycznych i sprzedażą folii. Po śmierci jego pracodawcy stery w firmie przejęła jego żona. Parę miesięcy później firma zaczęła dużo gorzej działać, a Mieczysław niezasłużenie stracił pracę. Poszukiwanie kolejnego zatrudnienia nie było łatwe i zajęło parę miesięcy. Gdy pewnego razu tankował na stacji benzynowej, zobaczył, że obok tankuje osoba z konkurencyjnej firmy i od razu zagadał do tego pracownika. Jako że woził ze sobą swoje CV, to od razu przekazał a pracownik potem swojemu Prezesowi. Prezes się odezwał, a Mieczysław otrzymał pracę w miejscu, gdzie jest doceniany i zarabia dobre pieniądze. Ten przykład pokazuje, że jeśli jesteś zdeterminowany i skupiony na celu, to jest bardzo duża szansa, że uda ci się go zrealizować.

Co ma na celu ten artykuł?

Artykuł powstał, ponieważ dwóch moich znajomych z różnych firm straciło pracę. Zarówno jeden, jak i drugi odczuli to personalnie. Oczywiście szybko ich pocieszyłem i starałem się im pomóc znaleźć nowe miejsce pracy. Wiadomo, że nikt nie lubi dzielić się swoimi porażkami, tylko sukcesami. Jeśli jesteś młody albo tracisz pracę pierwszy raz w życiu, to nie możesz się poddać i tracić wiary w siebie. Jak widzisz, wiele osób przed tobą doświadczyło tego osobiście. Nie jesteś gorszy, po prostu padło na ciebie, a mogło równie dobrze paść na twojego kolegę. Musisz podnieść głowę spojrzeć w lustro i po prostu znaleźć kolejne miejsce pracy.

Jeśli widzisz, że twój kolega stracił pracę, to bądź empatyczny i pomóż mu, jeśli możesz.

Nie ważne ile ciosów zadasz, ważne ile ciosów przyjmiesz, by móc iść dalej.

— Rocky Balboa

Zdjęcie główne pochodzi z unsplash.com

Senior Full Stack Developer w Remobi

 

Autor książek fantasy oraz obyczajowych. Zdobywca nagrody Transformers Innovation Awards 2022 w Hitachi Energy. Pracował w największych międzynarodowych firmach (Hitachi, ABB, Societe Generale, Bata Poland, AON). Lubi słuchać innych i dzielić się wiedzą ze społecznością IT.

Podobne artykuły

[wpdevart_facebook_comment curent_url="https://justjoin.it/blog/straciles-prace-nie-ty-pierwszy-przemyslenia-programisty" order_type="social" width="100%" count_of_comments="8" ]