Zróbmy meetup jak w Nowym Jorku! Dlaczego społeczność IT w Polsce powinna się rozwijać?
Zanim został headem ponad 40-osobowego działu Node.js w The Software House, uważał się za introwertyka, któremu prezentacje i przemówienia nie były potrzebne do szczęścia. Bardzo fortunny zbieg okoliczności sprawił, że Adam Polak z ambitnego developera stał się jedną z najbardziej lubianych i rozpoznawanych postaci społeczności deweloperskiej w Polsce.
Adam współorganizuje największy meetup technologiczny w kraju – Uszanowanko Programowanko, a we wrześniu zaprasza na jubileuszową, 50. edycję tego wydarzenia, które przeniosło się do sieci i jest łatwo dostępne dla wszystkich chętnych. Poznajcie historię Uszanowanka Programowanka, opowiedzianą przez Adama.
Spis treści
Każda historia ma swój początek. Zacznijmy więc od tego, jak wyglądały Twoje developerskie początki?
W przeciwieństwie do wielu developerów, mogę powiedzieć, że moja historia jest dość krótka. Skończyłem studia na wydziale informatyki Uniwersytetu Śląskiego. Najpierw pracowałem jako freelancer, później trafiłem do firmy, w której na początku byłem jedynym programistą. Zajmowałem się tam budową systemu odpowiadającego za analizowanie tego, na jakiej pozycji dane słowo kluczowe znajduje się w wyszukiwarkach. Niezliczone ilości danych, dla wielu klientów. Można powiedzieć, że wdrażałem takie rozwiązania zanim rozpowszechnił i zmonetyzował je Google.
Jednak przyszedł czas na zmiany. Co było dla ciebie motorem do tego, by zmienić otoczenie?
Miałem świadomość tego, co udało mi się zbudować, więc czułem się dość pewnie. Nie miałem jednak punktu odniesienia. W końcu w poprzedniej firmie przez długi czas byłem jedynym developerem. Doszedłem do wniosku, że aby szybciej się rozwijać, muszę dołączyć do firmy, która ma bardziej doświadczonych ludzi. To też moja rada dla wszystkich początkujących programistów – warto szukać wyzwań i konfrontować swoją wiedzę z innymi. To realnie wpływa na rozwój i przynosi długofalowe korzyści.
Dlaczego akurat The Software House?
Z tym związana jest pewna anegdota. Wygląda na to, że praca w TSH była moim przeznaczeniem. Jak się okazało po kilku miesiącach, moje CV trafiło do folderu ze SPAM-em firmy, która wtedy była moim pierwszym wyborem. Oczywiście nie było tak, że znalazłem się w The Software House przypadkiem. Gdy postanowiłem sprawdzić swoje siły w większej firmie wybrałem kilka miejsc, które uważałem za pasujące do moich planów. TSH był już wtedy bardzo prężnie rozwijającą się firmą, a po rozmowie kwalifikacyjnej doszedłem do wniosku, że to idealne miejsce dla mnie. Tak się to wszystko zaczęło.
Jak więc Twój rozwój w The Software House korespondował z Twoim ogromnym zaangażowaniem w budowanie lokalnej społeczności skupionej wokół IT?
Pewnego razu do The Software House przyjechał klient z amerykańskiej firmy PAAY. W trakcie pobytu w biurze oznajmił, że chciałby skorzystać z tego, że jest w Polsce i pójść na okalny meetup dla developerów. W USA było to już bardzo popularne. Ludzie spotykali się, żeby w luźnej atmosferze rozmawiać i uczyć się od siebie. Problem w tym, że w Polsce mało kto słyszał, a co dopiero organizował eventy tego typu. Gdy James (bo tak miał na imię przedstawiciel firmy PAAY) dowiedział się o tym, uśmiechnął się i powiedział: “a więc zorganizujmy jakiś!” Właśnie tak to się wszystko zaczęło.
Czy od początku byłeś silnie związany z organizacją tego wydarzenia?
Na pierwszej edycji w ogóle nie byłem! Zawsze uważałem się za introwertyka i raczej unikałem publicznych występów. Jednak ludzie z firmy wiedzieli, że mogą ze mną porozmawiać, gdy potrzebowali wsparcia w projekcie. Zauważyła to Lidia – menadżerka HR w The Software House i zaproponowała mi wystąpienie na jednej z edycji Uszanowanka. Jej się po prostu nie odmawia, więc musiałem pozbyć się oporów!
Pamiętam, że wspomniała, że na evencie pojawi się 25-30 osób i stwierdziłem, że z taką publiką sobie poradzę. Wtedy okazało się, że event będzie promowany przez SensioLabs. Koniec końców na wydarzenie zapisało się nieco ponad 130 osób.
W ten sposób nieświadomie wkopałem się we współorganizację naprawdę dużego wydarzenia.
To wtedy złapałeś bakcyla? Przecież Uszanowanko to nie Twój jedyny event.
W pewnym momencie stało się to dla mnie na tyle naturalne, że kolejne występy na Uszanowanku stały się czymś codziennym. Ponadto, było dla nas punktem zwrotnym w organizacji wewnętrznych eventów, w trakcie których przygotowywałem prezentacje dla naszych zespołów. To był tak naprawdę początek kultury dzielenia się wiedzą przez TSH. Po jakimś czasie, pamiętam, że wystąpiliśmy na meet.js. Ludzie zaczęli pisać na LinkedIn lub zagadywać na wydarzeniach branżowych. Wkrótce dostałem ofertę od Targów Kariery IT na wystąpienie ze swoją prezentacją oraz propozycję zaangażowania się w 4Developers. To były kolejne kroki, dzięki którym zrozumiałem, że dzielenie się wiedzą jest super i że buduję dzięki nim własną markę.
Czy można zestawić Twoją karierę w TSH z rozwojem Uszanowanka?
Zdecydowanie. Dość szybko z zarządem TSH zrozumieliśmy, że Node to trend, w który warto pójść. Wszystko to fajnie spięło się w całość, bo zmiana naszego sposobu myślenia o technologii zbiegła się w czasie z przenosinami do nowego biura. Zyskaliśmy niemal nieograniczone możliwości związane z przestrzenią – dla nowych osób i pod eventy. Ja miałem już doświadczenie z Node.js i otrzymałem zadanie zbudowania nowego działu TSH – od koncepcji po zatrudnienie wszystkich niezbędnych osób. Kolejne Uszanowanko, pierwsze w nowym biurze było poświęcone Node.js i ogłoszeniu naszej nowej specjalizacji. Obecnie jesteśmy prawdopodobnie największym zespołem Node.js w Polsce, zatrudniającym ponad 40 osób związanych stricte z kodowaniem w tym środowisku.
Największy zespół Node.js w Polsce i największy tego typu programistyczny meetup – jak ci się to udało?
Na kolejnych Uszanowankach pojawiało się coraz więcej osób, a sam event zmienił tematykę z podstawowych (choć ciekawych) tematów na bardziej wyspecjalizowaną i unikalną – zdobytą przez doświadczonych developerów, na innowacyjnych projektach. To również wiązało się z tym, że gdy zauważyliśmy, że Node w naszej firmie jest już na wysokim poziomie – pora zakrzewić w TSH kolejną rozwojową technologię, czyli AWS i zostać ich oficjalnym partnerem. Zatem z firmy znanej głównie z PHP, zaczęliśmy się przekształcać w jak to określają nasi klienci “one-stop-shop” i mamy mocne działy Node, frontend, PHP, DevOps, QA, design, PM i dalej się rozwijamy. To też wpływa na kolejne prezentacje przedstawiane w trakcie Uszanowanek.
Jak pandemia wpłynęła na ten event?
Dość mocno go zatrzymała, doprowadzając do sytuacji, w której przez ponad rok mieliśmy przerwę.
Ale nie ma tego złego…
…co by na dobre nie wyszło? Chyba tak. Przynajmniej w tym wypadku. Postanowiliśmy przenieść event do sieci, nie ograniczamy się do organizacji Uszanowanka lokalnie, w siedzibie naszego biura. W zamian skupiliśmy się na dostarczeniu jak najlepszych prezentacji w sieci i nadajemy na całą Polskę. Nie mieliśmy pojęcia, ile osób do nas dołączy, ale na ostatnie cztery edycje zapisało się sporo ponad 1000 osób. Przed nami kolejna, wrześniowa, która będzie pięćdziesiątą. Planujemy wielkie rzeczy.
To znaczy?
Możecie spodziewać się absolutnie niespotykanej dotąd formy. Planujemy profesjonalną oprawę audiowizualną oraz aż cztery zróżnicowane prezentacje. Jubileusz to doskonała okazja do tego, by połączyć to, co bliskie idei Uszanowanka. Z jednej strony chcemy porozmawiać o gorących trendach w developmencie (DX, skalowalna architektura mikroserwisowa). Z drugiej będzie też krótka i pełna anegdot prezentacja o tym jak tworzyliśmy tę ogromną społeczność IT w ramach Uszanowanka Programowanka. Na koniec coś dla ambitnych, czyli jak dziarsko przejść ścieżkę od developera do CTO.
Wielkie dzięki za rozmowę. Czy chciałbyś coś jeszcze powiedzieć naszym czytelnikom?
Wpadnijcie koniecznie na 50. Uszanowanko, nie pożałujecie! Zapraszamy 8 września o 17.00. Darmowe zapisy znajdziecie tutaj.
Adam Polak. Head działu Node.js w The Software House i współorganizator meetupu online Uszanowanko Programowanko). Zapracowany entuzjasta najnowszych rozwiązań technologicznych, który zawsze znajdzie dla Was czas. Od niedawna certyfikowany architekt AWS, współtwórca Uszanowanka Programowanka oraz newslettera Linkletter. Po godzinach pasjonat Azji Wschodniej, a także kultury japońskiej i jedzenia z tamtych stron.