Założyciele Instagrama odchodzą ze spółki. Chcą mieć czas na nowy projekt
Kevin Systrom i Mike Krieger w tydzień stworzyli wersję MVP aplikacji Burbn – do edycji zdjęć i dzielenia się nimi. Systrom po godzinach pracy w Google, a później w Twitterze, pracował nad aplikacją opartą na geolokalizacji, a Krieger dołączył, by ją przetestować. Tak stali się współzałożycielami Instagrama, który – co nie ulega wątpliwości – zmienił świat mobile. Systrom i Krieger ogłosili, że odchodzą z firmy, w której spędzili chyba najciekawsze lata swojego życia. Piszemy „chyba”, bo obydwoje nie kończą przygody ze startupami.
– Jesteśmy gotowi na kolejny rozdział – napisał Kevin Systrom w bardzo krótkim oświadczeniu. Nie zdradził powodów opuszczenia firmy, ani konkretnych planów, ale napisał, że chcą przede wszystkim „odpocząć” i podjąć się nowego projektu. Kevin Systrom w tekście wspomniał historię powstania Instagrama i przypomniał, że razem z Mike’m Kriegerem rozwinęli ją z dwóch użytkowników do miliarda na całym świecie. Mark Zuckerberg, CEO Facebooka i współwłaściciel Instagrama, napisał, że trzyma kciuki za kolegów i nie może doczekać się kolejnego projektu, który stworzą.
Spis treści
Historia Instagrama
Dużą rolę w rozwoju aplikacji Burbn miała analiza danych. Twórcy od początku mierzyli zachowanie użytkowników, by dowiedzieć się, która z dwóch funkcji spodoba im się bardziej: geolokalizacja, czy edycja zdjęć. Szybko dowiedzieli się, że zdecydowanie częściej używają tej drugiej, co skłoniło ich do pierwszego pivotu. Kevin Systrom w tym czasie spotkał się z inwestorami z funduszy Baseline Ventures oraz Andreessen Horowitz, by zasięgnąć porady dotyczącej rozwoju startupu. Po spotkaniu poczuł się jeszcze bardziej zmotywowany i , co skłoniło go do porzucenia pracy, by zajmować się aplikacją na pełen etat. Ten ruch zdecydowanie opłacił mu się.
Po dwóch tygodniach, Kevin Systrom razem z Mike’m Kriegerem podpisali umowę inwestycyjną na 500 tysięcy dolarów i zmienili nazwę aplikacji na Instagram. Zatrudnili pierwszych pracowników i przenieśli się do dawnej siedziby Twittera w San Francisco. Razem z zespołem rozwijali Instagrama w dawnej sali konferencyjnej. W listopadzie 2010 roku z aplikacji mogą korzystać użytkownicy iOSa, niespełna miesiąc później założyciele ogłosili przekroczenie progu miliona użytkowników. Tak duża liczba userów wymusiła zabójcze tempo wprowadzania zmian w apce.
5, 10 i 30 milionów użytkowników
W styczniu 2011 roku zespół wprowadza możliwość opisania dodanego zdjęcia za pomocą hashtagów. W lutym założyciele podpisują umowę na pierwszą rundę inwestycyjną opiewającą na 7 milionów dolarów. Uczestniczą w niej Benchmark Capital, Baseline Ventures, Jack Dorsey (twórca Twittera), Chris Sacca oraz Adam D’Angelo. W maju Instagram ogłasza przekroczenie progu 5 milionów użytkowników, wśród których znaleźli się m.in.: Barrack Obama, Tony Hawk czy Snoop Dog. Zaledwie kilka miesięcy później liczba użytkowników podwaja się. Rok 2011 założyciele kończą wieloma nagrodami, w tym najważniejszą: zgarniają statuetkę „Aplikacji roku 2011” – przyznawaną przez Apple.
Dopiero w kwietniu 2012 roku Instagram dociera do Google Play i zostaje w ciągu jednego dnia pobrana milion razy. Przy okazji tego sukcesu założyciele chwalą się kolejnym osiągnięciem – liczba użytkowników przekroczyła próg 30 milionów osób. Ale to nie koniec ogłoszeń. Instagram zgarnia 50 milionów dolarów finansowania, a dzień później zostaje przejęty przez Marka Zuckerberga nie za miliard dolarów, jak podawały media, ale za 715 milionów dolarów – w akcjach i gotówce. Kevin Systrom i Mike Krieger mimo sprzedaży udziałów pozostali w spółce i nadal ją rozwijali, a co najważniejsze – nie próżnowali. W czerwcu 2016 roku ogłosili znaczącą zmianę w algorytmie, o której pisaliśmy w tym artykule.
Zmiana algorytmu
Warto wspomnieć, że pracę nad nowym algorytmem rozpoczęli wcześniej, a do premiery przygotowywali się dość długo. Z Instagrama korzystało wtedy 800 milionów użytkowników, więc ewentualny fuck up mógłby mocno zaszkodzić spółce. Przed aktualizacją Instagram ukrywał 70% publikowanego contentu i 50% zdjęć publikowanych przez znajomych. Wszystko za sprawą liczby użytkowników, która przytłoczyła założycieli. – Kiedy Instagram urósł, coraz trudniej było pokazywać wszystkie zdjęcia udostępniane przez użytkowników. To znaczy, że czasem nie widzieli postów, na którym zależało im najbardziej – czytamy na blogu Instagrama.
Kolejną rzeczą, która uległa zmianie to chronologia pokazywanych postów. Wcześniej na Instagramie najnowsze zdjęcia widzieliśmy na samej górze, starsze na dole. Po aktualizacji zmieniło się to i Instagram pokazywał najczęściej takie posty, które: spodobały się naszym znajomym, ale też leżą w kręgu naszych zainteresowań.
Komentatorzy z Doliny Krzemowej raczej ciepło przyjęli odejście założycieli Instagrama. Wierzą, że Facebook poradzi sobie z taką masą użytkowników, ale też są ciekawi kolejnej aplikacji, nad którą pracują Systrom i Krieger. Czy dwójka przyjaciół ponownie zmieni świat mobile? Mamy nadzieję, że poznamy ich plany jeszcze w tym roku.