4scotty w rozmowie o tym, jak wygląda praca deva w niemieckiej firmie
Zmiana pracy i związany z nią wyjazd za granicę może być często kojarzony w aspekcie ekonomicznym, i mowa tu zwykle o finansach. Pracodawcy bardzo chętnie nawiązują kontakt z potencjalnymi kandydatami, których doświadczenie w branży IT wybiega poza normę własnego kraju.
Kamil Szymański. 32 lata, były redaktor magazynu IT (PC World Computer), Developer, Technical Leader i Engineering Manager, aktualnie mieszkający w Berlinie, od ponad 4 lat w Niemczech.
Branża IT bezlitośnie porusza się naprzód, co dla programistów oznacza nieustanny rozwój, dlatego też praca za granicą to nie tylko większe pieniądze, ale również wymiana doświadczenia we współpracy z innymi kulturami, uzupełnianie wiedzy, nowe inspiracje i ogólne podążanie za trendami tej branży. Czy zastanawiałeś się już nad tym jak może wyglądać praca jako Software Developer w Niemczech? Dzisiaj postaramy się odpowiedzieć na to pytanie.
Do rozmowy na temat pracy w niemieckiej firmie, zaprosiliśmy Kamila Szymańskiego, mającego już doświadczenie jako Developer, Technical Leader i Engineering Manager, a od ponad 4 lat mieszkającego w Niemczech. W Polsce zaczynał jako redaktor w magazynie PC World Computer, w wieku 24 lat ukończył studia o kierunku elektronika i informatyka po czym rozpoczął pracę jako programista.
Swoje pierwsze doświadczenie w Niemczech zdobył pod Frankfurtem jako programista, następnie jako Technical Leader w Monachium i aktualnie Engineering Manager w Berlinie.
Spis treści
Co skłoniło Cię do przeprowadzki do Niemiec?
Moim celem była przeprowadzka do Australii, ale ze względu na proces wizowy, łatwiej było się przeprowadzić do Niemiec. Poza tym Niemcy są oddalone o kilka godzin jazdy samochodem od mojego domu, więc nawet gdybym był zawiedziony, to wsiadam w auto i jadę do domu.
Co okazało się dla ciebie najciekawszym doświadczeniem w szukaniu pracy w Niemczech?
W pamięci zapadł mi proces rekrutacji. Tutaj cztery rozmowy kwalifikacyjne to norma, a samo sprawdzanie kompetencji to nie tylko “praca domowa”, ale bardzo często po prostu wspólne programowanie ze swoim przyszłym managerem. Sam “pair programming” ma bardziej formę ćwiczenia, aniżeli szukania i wytykania błędów. To jest coś, czego w Polsce nie zaznałem.”
Czy było coś, co szczególnie zwróciło Twoją uwagę podczas pracy w Niemczech?
Specyficznym elementem szukania pracy w Niemczech jest zwyczajne zadawanie pytań. Kandydat nie powinien zostawiać żadnego pytania bez odpowiedzi i trzeba pamiętać, że “nie ma głupich pytań”. Pracodawcy chętnie też odpowiadają na pytania kandydatów, by uniknąć przyszłych nieporozumień, czy ryzyka zmiany pracy przez niezadowolonego kandydata.
Styl pracy w Niemczech
Co mógłbyś powiedzieć o samym stylu pracy w Niemczech?
Jeżeli dużo się przepracowało w Polsce, to zauważa się, że nikt w niemieckiej firmie nie pracuje od 7:00 do 15:00. Tutaj nie ma dnia, że przychodzisz do pracy i wszyscy pojawiają się o tej samej godzinie, każdy przychodzi jak chce, najważniejsze to po prostu wykonać swoją pracę.
Dużo czasu poświęca się nie tylko na siedzenie przed komputerem i programowanie, ale też na planowanie, organizowanie pracy, nawet na dbanie o psychiczną kondycję pracownika — co jest bardzo ciekawe. Twój manager będzie robił wszystko, żebyś nie spędzał 100% swojego czasu przed komputerem i nie mówimy tu o zabraniu Ciebie na jakieś ważne zebranie, a bardziej o wyciągnięciu z rutyny.
Sam system pracy w Niemczech w wielu firmach wyróżnia rozbudowany dział HR, który skupia się nie tylko nad kwestiami administracyjnymi i rekrutacją, ale kładzie mocny nacisk na miękkie aspekty funkcjonowania zespołów. Bardzo chętnie oddaje się tutaj również autonomię zespołowi developerów, więc wszelkie problemy czy konflikty są rozpracowywane na poziomie grupy. Jeśli jednak do firmy wstępuje ktoś nowy, bądź z niej odchodzi, to taki zespół jest pierwszy na liście zainteresowania działu HR.
Kolejną charakterystyczną rzeczą wchodzącą w skład dbania o pracowników są odgórne i oddolne integracje, przy których sam HR dokłada starań, aby coś takiego miało miejsce.
Co było dla Ciebie największą przeszkodą przed wyjazdem do Niemiec?
Miałem największą niewiadomą z językiem, bałem się, że same zapewnienia od rekrutera to są mdłe słowa, które nic nie znaczą. To była najcięższa rzecz powodująca stres przed samym wyjazdem, jednak jak dzisiaj na to patrzę, to jest to zabawne i była to najgłupsza obawa, bo tu zwyczajnie nie ma żadnych problemów z porozumiewaniem się po angielsku w środowisku pracy, jak i w życiu społecznym. Jeżeli mówimy o Berlinie, to język jest nietypowym przypadkiem i jako przykład mogę chyba podać Spätkauf(kiosk), gdzie z obsługą w środku dogadujesz się po angielsku, bo po prostu nie znają niemieckiego.
Poza tym, że w Niemczech jest bardzo łatwo żyć z językiem angielskim to same style zarządzania są znane ze swojego pozytywnego wpływu na obniżanie stresu w miejscu pracy. Ma on tutaj bardziej operacyjny wydźwięk, a więc głównym czynnikiem, który bilansuje relację praca — dom, to przede wszystkim koniec dnia, któremu towarzyszy poczucie satysfakcji i produktywności z samej wykonanej pracy.
‘Samo życie’ w Niemczech
Jak opisałbyś życie w Niemczech?
Ciekawą rzeczą, rzucającą się pierwszego dnia w Niemczech, to nastawienie tutejszych ludzi. Idąc po ulicy ludzie się uśmiechają, co nie jest dziwne, wręcz normalne, na porządku dziennym. We wszystkich miastach w jakich tutaj mieszkałem jest tłoczno, ale jednocześnie życie ma wysoki komfort. Ponadto w ogóle zapominasz o korzystaniu z samochodu, wręcz przez jego posiadanie czujesz się jak pasożyt na organie miejskim, ponieważ transport publiczny działa po prostu nieziemsko dobrze.
Inną rzeczą jest ilość nacji i języków w samym Berlinie. Czasem jak się przejdziesz centralną ulicą odnosisz wrażenie, że prawie w ogóle nie słyszysz niemieckiego — to jest bardzo zabawne i ma związek z turystami, ilością lokalsów i przyjezdnych która jest jednak olbrzymia.
Czy warto wyjechać do Niemiec?
Wbrew pozorom praca IT dla polaków w Niemczech potrafi być bardzo wdzięczna, pełna wyzwań i może sprawić że będziemy czuć się doceniani. Na pewno wiąże się to z pewnym szokiem, ze względu na różnice w kulturze pracy, jakie występują między Polską a Niemcami. Jednak ten kraj jest bardzo dobrze przygotowany na pracę w wymiarze międzykulturowym, a więc wszelki dyskomfort i stres związany ze zmianą kraju może szybko pójść w zapomnienie.
Sama praca w Niemczech wiąże się nie tylko z wyższymi zarobkami, ale także daje możliwości zdobycia bezcennego doświadczenia w samej branży IT. Ponadto wachlarz możliwości związany z rozwojem własnych kompetencji i technologii jest wręcz nieograniczony. A wszystko to może tylko nas wesprzeć przy następnej rozmowie kwalifikacyjnej i pozytywnie przełożyć się na naszą przyszłą ścieżkę kariery.
Wywiad został poprowadzony przez Karol Pasionek www.4scotty.com dla magazynu Just Join IT.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi z stocksnap.io.