Kwantowa supremacja Google? Są wątpliwości
Prezes Google, Sundar Pichai, porównał osiągnięcia swojej firmy w dziedzinie komputerów kwantowych do pierwszego lotu braci Wright. Przedstawiciele IBM, który stanowi konkurencję koncernu w tym zakresie, wyrazili się krytycznie o tych rewelacjach. Podważają rzetelność obliczeń wykonanych przez giganta z Mountain View i wskazują na problem z promowanym przez Google pojęciem “kwantowa supremacja”.
Spis treści
Google jak bracia Wright?
Sundar Pichai, prezes Google, udzielił wywiadu serwisowi MIT Technology Review, w którym porównuje osiągnięcia koncernu związane z komputerami kwantowymi do pierwszego lotu samolotem braci Wright (który, dla przypomnienia, trwał zaledwie dwanaście sekund, ale niezaprzeczalnie był wstępem do czegoś wielkiego).
Przedstawiciele giganta technologicznego z Mountain View twierdzą, że procesor Sycamore już teraz jest w stanie obsłużyć 253, czyli około 1016 stanów kwantowych. Zadanie, które jednemu spośród “tradycyjnych” komputerów miałoby zająć 10 tysięcy lat, układ amerykańskiego producenta rozwiązuje w 3 minuty i 20 sekund. Według przewidywań Pichaia w ciągu kilku najbliższych lat będziemy w stanie stworzyć maszyny nowej generacji, które bez problemu poradzą sobie z wyzwaniami, które okazują się zbyt czasochłonne w przypadku urządzeń opartych na logice dwuwartościowej. Plany są ambitne: chodzi m.in. o tworzenie skomplikowanych modeli pogodowych i pomoc w projektowaniu nowych leków.
IBM: Sprawdzam!
Nie wszyscy podzielają jednak entuzjazm Google. Według badaczy pracujących dla IBM osiągi podawane przez konkurencję są nieco naciągane. Specjaliści IBM uważają, że klasycznym komputerom na wykonanie opisywanych operacji w najgorszym wypadku wystarczy 36 godzin, co nie stawia osiągnięć Google’a w aż tak dobrym świetle. Ponadto wyniki osiągnięte przez tradycyjne maszyny miałyby być dokładniejsze niż te będące wynikiem pracy komputerów kwantowych, nie może więc być mowy o żadnej “kwantowej dominacji”.
Naukowcy związani z Big Blue wskazują również na problematyczność samego terminu. Uważają oni, że pojęcie to jest źle rozumiane i najczęściej wprowadza odbiorców w błąd. Specjaliści przewidują, że komputery kwantowe nigdy nie będą w pełni dominowały nad klasycznymi “blaszakami”, a raczej będą ze sobą współpracować, jako że jedne i drugie mają swoje mocne i słabe strony i w związku z tym będą wykorzystywane do różnych celów.
Pichai: Ludzie z branży to rozumieją
Nie pozostało to bez reakcji Sundara Pichaia, który stwierdził, że termin “kwantowa supremacja” to typowe określenie techniczne, które jest całkowicie zrozumiałe dla osób z branży. Dodał również, że mamy tutaj do czynienia z podobnym problemem, co w przypadku dyskusji o sztucznej inteligencji: zbyt dosłowne rozumienie pojęcia.
A co do tej drugiej, to Google wyraża nadzieję, że rozwój w zakresie komputerów kwantowych będzie miał na nie duży wpływ i odwrotnie. Póki co obie technologie są w dość wczesnych fazach rozwoju i niewykluczone, że poważny postęp w którejś z nich spowoduje poważny boost w drugiej.
Prezes Google nie odniósł się jednak do rewelacji IBM związanej z rzekomym wykonaniem zaawansowanych obliczeń przez ich maszynę w ciągu 36 godzin.
Źródło: chip.pl. Zdjęcie główne artykułu pochodzi z unsplash.com.