Jestem ewangelistką IT i cyfrową twórczynią. Mam 84 lata. Historia Masako Wakamiyi
Mając 61 lat, kupiła swój pierwszy komputer, żeby w wieku 81 lat wydać swoją pierwszą grę mobilną. Mówią, że przebranżowić się na programistę można w każdym wieku, Masako Wakamiya jest tego idealnym przykładem.
W kontekście IT senior oznacza prędzej stanowisko zajmowane przez programistę, niż jego wiek, ale jak się okazuje, nie jest to rynek zarezerwowany tylko dla młodych. Masako Wakamiya, starsza kobieta z Japonii w pewnym momencie swojego życia zaczęła się zastanawiać, czy znalazłaby dla siebie jakąś grę na rynku aplikacji mobilnych. Kiedy zorientowała się, że niestety na próżno by szukać, sama postanowiła stworzyć taką, w której to seniorzy pokonywaliby młodszych.
Spis treści
Życie zaczyna się po sześcdziesiątce
Zanim jednak to nastąpiło, Masako pracowała w banku i powoli zbliżała się do wieku emerytalnego. Było to dla niej jednoznaczne z przykrym faktem, że z życia pozostanie jej konieczność sprawowania opieki nad jej 90-letnią matką, a przy tym, uwięzienie w czterech ścianach. Było to dla niej przygnębiające, ponieważ od zawsze była, jak sama siebie określiła, gadułą, a nigdy typową panią domu.
Lecz jednego dnia w jej ręce trafił magazyn, z którego wyczytała, że jeśli miałaby komputer, mogłaby rozmawiać z ludźmi bez wychodzenia z domu. – Wtedy zrozumiałam: to jest właśnie to, czego szukam! I mimo że wówczas był to spory wydatek, bez zastanowienia kupiłam swój pierwszy komputer i ten jeden prosty zakup całkowicie odmienił moje życie na emeryturze – wspomina podczas swojego wystąpienia na TEDx.
Odmienił, lecz i tu musiała minąć chwila, zanim do tego doszło. A konkretniej – trzy miesiące. Tyle zajęło emerytce doczekanie upragnionego komunikatu: “Witaj Masako”. Opanowanie tak prozaicznej z naszego punktu widzenia czynności, jak poprawnego skonfigurowanie komputera, zajęło jej tyle czasu nie tylko ze względu na jej wiek, czy fakt, że jednocześnie opiekowała się swoją matką. Jeszcze 20 lat temu obsługa komputera nie była tak prosta i intuicyjna jak dziś. Przejście przez ten proces musiała odbyć na własną rękę.
Krótko po tym dołączyła do Mellow Club, grupy dla osób starszych. Początkowo miała problemy, żeby się w nim odnaleźć. Pozostali członkowie zarzucali jej, że nie ma manier lub, że nie powinna niektórych rzeczy mówić na forum. Wyciągnęła z tego wartościową lekcję. Teraz w klubie zajmuje stanowisko wiceprzewodniczącej. Jednak do dzisiaj chodzą za nią słowa, który usłyszała, gdy zaczynała: “Życie staje się bardziej interesujące, gdy przekroczysz 60 lat. To, co dotychczas nagromadziłaś w swoim umyśle, zakwitnie. Zaś kiedy przekroczysz 70 lat, będziesz żyła pełną piersią.”
Obrazy w Excelu – nowy pomysł na biznes
Po dziesięciu latach od pierwszego włączenia komputera Wakamiya znalazła nową pasję. W wieku 100 lat zmarła jej matka, co dodatkowo zmotywowało seniorkę do znalezienia sobie nowego zajęcia. Postanowiła wówczas, że wykorzysta dotychczas nabyte umiejętności w dobrym celu i zacznie popularyzować nowe technologie wśród ludzi swojego pokolenia. Czatowanie z nimi przez internet dało jej poczucie, że nie są to zwykłe rozmówki przy kawie i ciastku, lecz coś głębszego.
– Mimo że jest to zwykły czat, to nie chodzi w nim o zwykłe pogawędki. W pewnym momencie osiągasz określony wiek i świat współczesny staje się trudniejszy do zrozumienia – opowiadała. – Dzięki temu dostałam skrzydeł i te skrzydła zabrały mnie do świata, którego wcześniej nie znałam. […] Kiedy po 10 latach moja mama zmarła, zostałam sama i pomyślałam, że nadal jestem w stanie nabrać energii. Pomyślałam, że z moimi magicznymi skrzydłami, mogę podzielić się tym przesłaniem i zostać ewangelistą.
Wraz z tym przyszła refleksja, że wśród materiałów edukacyjnych związanych z cyfryzacją, nadal nie było takich, które w atrakcyjny sposób oswajałyby czy uczyły ludzi obsługi Excela. – Co myślisz o materiałach do nauki Excela? Same liczby. Nuda. Prawda? Postanowiłam, że skoro rynek pod tym względem nie jest atrakcyjny, sama się tym zajmę – wspomina Masako. W ten sposób doszła do wniosku, że z programu można korzystać, aby projektować atrakcyjne wzory, które da się później nanieść na przedmioty użytku codziennego. Na pierwszy ogień poszły tradycyjne japońskie wachlarze “uchiwa”, ale jej starania nie zatrzymały się tylko na tym. Dzięki Excel Art, jak nazwała ten specyficzny gatunek sztuki, można tworzyć ubrania, torebki czy notesy.
Seniorka, która została juniorem
Jednak na samym Excelu Wakamiya się nie zatrzymała. Już w 2017 roku zdała sobie sprawę z tego, że na rynku aplikacji mobilnych nadal nie ma takich aplikacji mobilnych, którymi mogłyby cieszyć się starsze osoby. Dlatego postanowiła stworzyć swoją własną grę, ale taką, w której to seniorzy pokonywaliby młodszych.
W wieku 84 lat z jej rąk wyszło Hinadan. W założeniu gra miała polegać na ułożeniu w odpowiedniej kolejności lalek ubranych w tradycyjne japońskie stroje. Wzorowała się na zabawie, która zwyczajowo odbywa się podczas japońskiego festiwalu, organizowanego trzeciego marca z okazji “dnia dziewczynek”.
Zasady gry są proste i wszystkim doskonale znane. Jednak o ile stworzenie takiej aplikacji przez młodszy umysł nie byłoby wyzwaniem, tak dla ponad 80-letniej staruszki sytuacja przedstawiała się nieco inaczej. Aby tego dokonać, zgłosiła się do prezesa jednej z firm zajmujących się tworzeniem gier w prefekturze Miyagi. Sporządziła zasady i szkic tego, jak w ostateczności ma wyglądać aplikacja, lecz gdy przedstawiła je osobie szefowi firmy, ten zaproponował, aby Wakamiya napisała ją sama. I w ten sposób, poprzez lekcje organizowane przez niego na Skypie, seniorka posiadła odpowiednią wiedzę do zrealizowania swojego pomysłu.
Mimo wieku żadna przeszkoda nie stanęła Masako Wakamiyi na drodze do osiągnięcia swojego celu. Przez cały czas, przez życie kieruje się zasadą: „Jeśli czegoś nie ma, to zrobię to ja.” I rzeczywiście to robi. Poznała tajniki cyfrowego świata, a swoje umiejętności szlifowała do tego poziomu, aby w ostateczności jej gra pojawiła się na AppStorze w 2017 roku. Na dzień dzisiejszy, jej aplikacja została pobrana ponad 100 tys. razy i jest oceniana na pięć gwiazdek.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi z youtube.com. Źródła: medium.com, asia.nikkei.com, youtube.com.