Jak zadbać o stabilność zatrudnienia w niestabilnych czasach. Wywiad z Rafałem Dreznerem
Odczuwasz niepewność związaną ze stabilnością zatrudnienia? Masz wrażenie, że rynek jeszcze nie podniósł się po fali zwolnień sprzed roku? Być może to czas byś zastanowił się nad tym, co w tej sytuacji możesz zrobić.
– Jestem przekonany, że wiele osób będzie zmuszonych zmienić swoje podejście do pracy oraz do pracodawców. Będą musieli bardziej zadbać o swój rozwój umiejętności, zastanowić się nad stabilnością zatrudnienia, a także wykazać się większą pokorą i wyrozumiałością dla drugiej strony – powiedział nam Rafał Drezner, Staff Frontend Engineer w Formstack, inżynier z 15-letnim doświadczeniem. Poprosiliśmy go o wskazanie rad dotyczących tego, jak zadbać o swój rozwój.
Spis treści
Na jakim etapie swojej ścieżki kariery, rozwoju, zrozumiałeś, że to realia ekonomiczne mają największy wpływ na stabilność Twojego zatrudnienia?
Jako inżynier oprogramowania, zaczynałem swoją karierę jeszcze przed dynamicznym rozwojem branży IT, co pozwala mi patrzeć na relację między pracownikiem a pracodawcą z perspektywy nieco odmiennej niż obecnie. Bardzo szybko uświadomiłem sobie, że decyzje podejmowane przez firmę, zwłaszcza te dotyczące pracowników, są silnie osadzone w realiach ekonomicznych, co w sposób znaczący wpływa na stabilność zatrudnienia.
Jednym z kluczowych momentów, kiedy zdałem sobie sprawę z wpływu ekonomii na moją karierę, było rozstanie się z długoletnim pracodawcą. Ogromny wzrost płac inżynierów oprogramowania oraz kryzys w branży edukacyjnej, spowodowany państwowymi regulacjami, sprawiły, że firma nie była w stanie konkurować na rynku pracy z przedsiębiorstwami ściśle związanymi z branżą IT. Ograniczony budżet uniemożliwiał również wdrażanie nowoczesnych inicjatyw i rozwiązań inżynieryjnych, co sprawiło, że firma stała się mniej atrakcyjna dla specjalistów IT.
Kolejnym istotnym wydarzeniem był dla mnie okres po pandemii, kiedy to w branży IT doszło do serii zwolnień, które niestety dotknęły również firmę, z którą współpracuję. Jednak dzięki ciężkiej pracy, pokorze oraz stale rozwijanym umiejętnościom, udało mi się utrzymać zatrudnienie. Ten okres jeszcze bardziej uświadomił mi, jak silny jest wpływ czynników ekonomicznych na stabilność zatrudnienia i jak istotne jest nieustanne doskonalenie swoich umiejętności, aby pozostać atrakcyjnym dla pracodawców nawet w trudnych czasach na rynku.
Powiedziałeś, że sytuacja rynkowa ma duży wpływ na decyzje podejmowane względem pracowników. Sporo osób w IT pracuje na umowie B2B. Myślisz, że bezpieczniejszym rozwiązaniem jest UoP?
Ogólnie uważam, że UoP jest bezpieczniejszym rozwiązaniem, zwłaszcza z perspektywy pracownika. Jest to spowodowane przede wszystkim obowiązującymi przepisami prawa, które zapewniają pracownikom szereg gwarancji i ochronę socjalną. Jeśli stabilność zatrudnienia jest kluczowym czynnikiem dla pracownika, powinien on zdecydować się na formę zatrudnienia na podstawie umowy o pracę.
Należy jednak pamiętać, że umowa o pracę może być mniej elastycznym rozwiązaniem, zwłaszcza dla specjalistów IT, którzy często współpracują z wieloma kontrahentami lub prowadzą dodatkową działalność związaną ze szkoleniami, konsultingiem czy konferencjami. W takich przypadkach umowa B2B może być bardziej korzystna z punktu widzenia finansowego i organizacyjnego.
Warto również zauważyć, że niektórzy specjaliści IT prowadzą współpracę z zagranicznymi firmami, co może być trudne lub niemożliwe do realizacji w ramach umowy o pracę w Polsce.
W związku z powyższym, wybór między umową o pracę a umową B2B powinien być dokładnie przemyślany, uwzględniając indywidualne potrzeby i preferencje pracownika oraz konkretną sytuację zawodową.
Co pracownik może zrobić w sytuacji, kiedy na rynku nie dzieje się dobrze? Czy w ogóle może cokolwiek zrobić?
W sytuacji, gdy pracownik ma ograniczony udział w procesach decyzyjnych firmy dotyczących zatrudnienia, może nadal podejmować działania mające na celu zarządzanie ryzykiem związanym ze stabilnością zatrudnienia. Przede wszystkim warto zwracać uwagę na kondycję finansową firmy i starać się monitorować ją w miarę możliwości. Brak choćby podstawowej transparentności finansowej ze strony pracodawcy powinien stanowić sygnał ostrzegawczy dla pracownika.
Ponadto, istotne jest monitorowanie rynku i sytuacji w branży, w której działa firma. Zmiany na rynku mogą mieć istotny wpływ na dynamikę i stabilność zatrudnienia. Dlatego warto być świadomym trendów i wydarzeń branżowych oraz dostosowywać działania i umiejętności do zmieniających się warunków na rynku pracy.
Dodatkowo, niezwykle istotne jest dbanie o ciągłe doskonalenie umiejętności oraz bycie na bieżąco z najnowszymi technologiami, co pozwala pozostać atrakcyjnym na rynku pracy jako specjalista.
Myślę, że to jest moment, na którym warto się zatrzymać. Czym dla Ciebie jest transparentność finansowa firmy? Co musiałbyś wiedzieć o finansach pracodawcy, by czuć się bezpiecznie?
Uważam, że każda firma powinna regularnie informować pracowników o podstawowych wskaźnikach ekonomicznych, takich jak przychód, koszty i wartość rynkowa. Istnieją również bardziej zaawansowane wskaźniki, które mogą być użyteczne, ale mogą być trudne do zrozumienia dla przeciętnego pracownika. Dlatego ważne jest, aby pracownicy mieli świadomość, skąd firma pozyskuje finansowanie.
Jeśli korzysta z zewnętrznych źródeł, istotne jest ocenienie ich stabilności. Jeśli natomiast opiera się na własnych produktach czy usługach, istotne jest zrozumienie, czy istnieje stabilny popyt na nie. Taka wiedza pozwala pracownikom lepiej zrozumieć jej sytuację i podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące swojej przyszłości zawodowej.
Co w takim razie byłoby u Ciebie “czerwoną lampką”? Załóżmy, że firma drugi kwartał z rzędu nie osiąga progu rentowności, dokłada do jej funkcjonowania.
Brak rentowności przez kolejne kwartały jest zdecydowanie sygnałem ostrzegawczym, który może zagrozić stabilności zatrudnienia. Jednakże, równie ważne jest, jak firma reaguje na tę sytuację i czy podejmuje działania mające na celu jej poprawę. Zrozumiałe jest, że każda firma może mieć gorsze okresy, dlatego nie warto panikować na widok spadających wskaźników. Mądrze zarządzana firma potrafi wyjść z trudności bez konieczności redukcji etatów, co zawsze jest niekorzystne dla obu stron.
Niemniej, jeśli sytuacja finansowa nie poprawia się, a firma przestaje dzielić się informacjami lub podejmuje działania niezrozumiałe dla pracowników, może to być poważny sygnał ostrzegawczy. W takiej sytuacji ryzyko utraty zatrudnienia staje się większe, co powinno być dla pracowników czerwoną lampką.
Podjąłeś kiedyś decyzję o zmianie pracy właśnie ze względu na sytuację finansową firmy?
Tak, w pewnym momencie mojej kariery podjąłem decyzję o rozstaniu się długoletnim pracodawcą. Decyzja ta w sposób pośredni była spowodowana sytuacją finansową firmy a konkretniej sytuacją branży, w której firma operowała. Regulacje państwowe spowodowały znaczne uszczuplenie wartości całego rynku, co z kolei miało wpływ na ograniczony budżet na projekty informatyczne/multimedialne. Istotnym czynnikiem był też boom w branży IT, który miał miejsce w tym samym okresie.
W takiej sytuacji ważne jest wykazywanie zrozumienia dla pracodawcy, który działa w trudnych warunkach ekonomicznych i musi dostosowywać działania do realiów rynkowych. Jednocześnie, jako pracownik, musiałem zadbać o swoje dalsze możliwości rozwoju zawodowego i znaleźć środowisko pracy, które było lepiej dopasowane do moich oczekiwań i umiejętności.
W jaki sposób dbasz o swój rozwój? Jak wybierasz, w którym kierunku iść i jak dobierasz narzędzia, które pomogą Tobie dotrzeć w to miejsce?
W moim podejściu do rozwoju zawodowego kluczową rolę odgrywa stawianie sobie zarówno krótko-, jak i długoterminowych celów. Dzięki temu utrzymuję klarowność w działaniach i ciągłość w procesie rozwoju. Regularnie analizuję swoje cele i postępy, co pozwala mi świadomie kierować swoim rozwojem.
Konferencje są dla mnie niezastąpionym źródłem inspiracji i nowych pomysłów. Uczestniczę w nich regularnie, starając się być na bieżąco z najnowszymi trendami i technologiami. Spotkania z innymi inżynierami również mają dla mnie ogromne znaczenie. Dzięki nim wymieniam się doświadczeniem i omawiam różne aspekty technologicznych rozwiązań, co poszerza moje horyzonty i stymuluje kreatywność.
W codziennej pracy korzystam również z portali branżowych, takich jak X czy LinkedIn, gdzie śledzę dyskusje i artykuły dotyczące nowości technologicznych. Dodatkowo, subskrybuję kilka newsletterów, które dostarczają mi skondensowanej wiedzy na temat najnowszych trendów i rozwiązań.
Jednak to nie tylko pasywne przyswajanie informacji jest dla mnie istotne. Gdy natrafię na szczególnie interesującą ideę, rozwiązanie czy technologię, staram się ją zgłębić. Przechodzę przez proces nauki i eksperymentowania, aby ocenić, czy może być użyta w projektach, które rozwijam.
Mam to szczęście, że programowanie to moja pasja. To sprawia, że poszerzanie wiedzy i eksplorowanie nowych obszarów nie tylko stanowi część mojej pracy, ale także dostarcza mi wiele satysfakcji.
Opowiedz więcej o celach, które stawiasz. Jak wybierasz, co chcesz osiągnąć? Opisz proszę, co dzieje się po tym, jak już ustalisz cele?
Mówiąc o celach długoterminowych na początku warto jest założyć sobie jakąś konkretną ścieżkę kariery zawodowej. Na początku mojej drogi jako inżynier oprogramowania, głównym celem było zdobywanie kolejnych poziomów seniority. Po osiągnięciu pewnego doświadczenia, zwykle trzeba podjąć decyzję, czy kierować się ścieżką managerską, czy też skupić się na rozwijaniu umiejętności technicznych (ścieżka IC – Individual Contributor).
Początkowo bardziej pociągała mnie ścieżka managerska, ale z czasem zdałem sobie sprawę, że moje prawdziwe zainteresowania leżą w obszarze architektury i inżynierii oprogramowania. Po dokonaniu wyboru, skupiłem się na zgłębieniu wiedzy na temat oczekiwanych cech i umiejętności na danym poziomie zawodowym. Kolejnym etapem jest stawianie sobie krótkoterminowych celów, które mają mi pomóc w osiągnięciu tych umiejętności.
Oczywiście nie zawsze jest to takie proste, zwłaszcza w branży IT, gdzie bardzo często zmieniają się trendy i technologie. Dlatego też regularnie oceniam swoje cele oraz aktualizuję i dostosowuję je do aktualnej sytuacji. Przede wszystkich warto pójść w kierunku, w którym czujesz się najlepiej. Zdecydowanie najłatwiej zmotywować się do rozwoju się w dziedzinie, która jest Twoją pasją a nie tylko pracą.
Jak podchodzisz do rekrutacji? Mam wrażenie, że narracja seniorów jest taka, że nie przygotowują się do rozmów, nie weryfikują pracodawcy. To błąd?
Podchodzę do rozmów rekrutacyjnych z perspektywy zarówno kandydata, jak i osoby rekrutującej, co pozwoliło mi spojrzeć na ten proces z różnych stron. Zauważyłem, że niektórzy kandydaci nie przykładają zbyt dużej wagi do przygotowania się do rozmowy i weryfikacji pracodawcy, co moim zdaniem może być błędem.
Jestem świadom, że w branży IT sytuacja na rynku pracy jest nadal korzystna dla specjalistów, co może skutkować pewnym lekceważeniem weryfikacji pracodawcy. Jednak osobiście podążam za odmienną filozofią. Uważam, że długoterminowa współpraca z finansowo stabilną firmą, oferującą interesujące produkty lub usługi, jest kluczowa dla rozwoju kariery.
Przed przystąpieniem do rekrutacji staram się zgromadzić jak najwięcej informacji o potencjalnym pracodawcy, sprawdzając ich działalność, kulturę organizacyjną oraz opinie pracowników. Uważam, że publicznie dostępne informacje na temat firmy pozwalają ocenić, czy proponowana współpraca będzie korzystna dla obu stron.
Dla mnie istotne jest, aby wybierać pracodawców, którzy nie tylko zapewniają stabilność finansową, ale także oferują środowisko pracy sprzyjające rozwojowi zawodowemu oraz pasujące do moich wartości i aspiracji zawodowych.
Myślisz, że obecna sytuacja rynkowa spowoduje, że będziemy mieć ”rynek pracodawcy”, a nie “rynek pracownika”? Co to może oznaczać?
Obecnie, w kontekście rynku pracy w branży IT, możemy zaobserwować znaczące zmiany. Ostatnie lata bardzo istotnie zachwiały jego równowagą, co skłoniło niektórych pracowników do wykorzystywania sytuacji. Jednakże, obserwujemy teraz pewną „normalizację” tego rynku. Nie oznacza to jednak automatycznie, że to pracodawcy zaczną dyktować warunki. Mam nadzieję, że tak się nie stanie, ponieważ każda skrajność jest niekorzystna z wielu względów i może prowadzić do niepożądanych zjawisk.
Jestem przekonany, że wiele osób będzie zmuszonych zmienić swoje podejście do pracy oraz do pracodawców. Będą musieli bardziej zadbać o swój rozwój umiejętności, zastanowić się nad stabilnością zatrudnienia, a także wykazać się większą pokorą i wyrozumiałością dla drugiej strony. Te zmiany mogą prowadzić do bardziej zrównoważonej sytuacji na rynku pracy, co w dłuższej perspektywie może być korzystne dla obu stron.
Rafał Drezner. Staff Frontend Engineer w Formstack. Inżynier oprogramowania z ponad 15-letnim stażem, specjalizujący się w technologiach frontendowych. Od dwóch lat związany z firmą Formstack z siedzibą w Indianapolis, gdzie pełni rolę Senior Frontend Engineer II (Staff Frontend Engineer). Jego obecna rola koncentruje się na wspieraniu rozwoju produktu, który łączy gromadzenie danych, generowanie dokumentów oraz zbieranie podpisów elektronicznych w jednym narzędziu “no-code” wspierającym automatyzację procesów biznesowych. Jego hobby to tenis, narciarstwo i rower.