Cloud native – dlaczego warto zainteresować się tym podejściem do pracy w chmurze?
Cloud Native od lat cieszy się sporym zainteresowaniem. Zwolennicy tej metodologii niezmiennie doceniają ją za wydajność, automatyzację i elastyczność, a to tylko niektóre z jej zalet. Pracują w niej tacy technologiczni giganci jak Netflix, Amazon czy Facebook, ale i Ericsson czy Mercedes-Benz.
Jeśli dopiero poznajesz to podejście do tworzenia oprogramowania, zdecydowanie zatrzymaj się na chwilę. Spotkaliśmy się z pracownikami Ericsson: Julią Boderą, Marią Jóźwicką i Łukaszem Zbrzeźniakiem, by porozmawiać o tym, czym dla nich jest cloud native oraz jaką wartość biznesową wnosi ono do komercyjnych projektów.
Spis treści
Od praktyk do projektu
Poznanie cloud native wymaga czasu, dlatego warto zacząć od podstaw. – W Ericsson po praktykach dostaje się możliwość wyboru, do którego zespołu chce się dołączyć. Postawiłam na ten pracujący w cloud native – mówi Julia Bodera, Team Facilitator w Ericsson, która swoją ścieżkę kariery zaczęła właśnie od praktyk. W wyborze dalszej ścieżki kariery kierowała się przede wszystkim tym, że cloud native wydawał się technologią przyszłości, która daje dużą szansę rozwoju.
– Zależało mi na tym, by pracować ze stale udoskonalanym rozwiązaniem – dodaje Julia. Poznanie tej metodologii zaczęła od etapu wytyczonego w ścieżce szkoleniowej. – Pierwsza część dotyczyła wyjaśnienia pojęcia “cloud native”, ale i narzędzi, które przydadzą nam się w pracy. Później poznaliśmy zagadnienia związane – w moim przypadku – z 5G. W kolejnych etapach poznawaliśmy tę metodologię w ujęciu związanym z telekomunikacją – opowiada.
Po teorii czas na praktykę, która w Ericsson polega na pracy w projekcie. – Praktykantom przygotowujemy konkretne zadania, dzięki którym mogą wykorzystać nabytą wiedzę. Zadania są różne: od usprawnień w produkcie po wdrożenie funkcjonalności, które pojawiły się w backlogu. To nie są złożone taski, spokojnie zrealizują je również osoby z mniejszym doświadczeniem – mówi Maria Jóźwicka, Kierownik Działu w Ericsson.
Dodaje, że w jej zespole stara się mieszać kompetencje, budować zespół tak, by osoby doświadczone mogły wspierać te, które dopiero wchodzą do projektu. – Dzięki temu nowi pracownicy zdobywają wiedzę stopniowo, bazując na prostszych zadaniach i idąc stopniowo w tej skali trudności. Ważne jest to, że nowa osoba zawsze może liczyć na wsparcie bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek, które są w stanie pokierować, podpowiedzieć, gdzie można znaleźć materiały albo czego właściwie powinna szukać – mówi Maria Jóźwicka.
Dlaczego warto zainteresować się cloud native?
– Rozwiązania cloudowe pozwalają zwiększyć stabilność rozwiązania, jak i dają możliwość redundancji, co w przypadku naszego produktu jest wyjątkowo potrzebne – mówi Maria Jóźwicka. Dodaje, że trudno wyobrazić sobie działającą sieć telekomunikacyjną bez tej części core’owej, w której pracuje jej zespół, czyli bez dostępu do Internetu.
– Cloud native daje możliwość zapewnienia bezpieczeństwa i ciągłości operacyjnej systemu. To mocna wartość biznesowa – dodaje Maria.
Łukasz Zbrzeźniak, Senior Software Developer w Ericsson uważa, że cloud native pozwala na wydzielenie usług, co jest lepszym rozwiązaniem od tradycyjnego modelu biznesowego, gdzie firma zajmuje się zarówno hardware’em, jak i software’em i sprzedaje software jako pojedynczy produkt.
– Z perspektywy biznesu, cloud native pozwala na bycie niezależnym od dostawców sprzętu. Dzięki tej metodologii nie musimy zastanawiać się nad specyficznością danego hardware’u, mamy większą swobodę wymienialności serwerów, ale i mniejsze ryzyko w sytuacji, kiedy ulegnie zepsuciu czy zniszczeniu – uzupełnia Łukasz Zbrzeźniak.
Przyszłość cloud native
Ericsson pokłada spore nadzieje w cloud native. Zarówno technologia 5G, jak i nadchodząca 6G są oparte na prywatnych i publicznych chmurach obliczeniowych. Takie rozwiązanie przynosi oszczędności, ponieważ do funkcjonowania sieci, z listy fizycznych produktów, potrzebna będzie tylko antena. – Tylko jej nie da się zwirtualizować – mówi Łukasz Zbrzeźniak.
Co warte uwagi, z zalet cloud native korzystamy na co dzień, także my, „zwyczajni” użytkownicy. – Każda wiadomość przekazywana przez telefon w technologii 5G, wśród operatorów, którzy wdrożyli core network 5G, przechodzi przez rozwiązania chmurowe. Ten przykład pokazuje, że to nie jest coś, co dopiero stworzymy i przekażemy za kilka lat. To działa już dziś – dodaje.
Podczas tegorocznej edycji Mobile World Congress w Barcelonie, zespół Ericssona przedstawił możliwości wykorzystania cloud native. Zapowiedział, że dzięki możliwościom Telecom BSS, opartego na danych 5G, dostawcy usług internetowych poradzą sobie z rosnącą złożonością sieci i eksplozją ilości danych. Jeśli chcesz dołączyć do polskiego oddziału Ericssona odpowiedzialnego właśnie za pracę nad siecią 5G i 6G – aplikuj już dziś.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi z unsplash.com.