Jira Day 2022 – jak wypadła tegoroczna konferencja Deviniti?
Po dwóch latach nieobecności i przejścia w tryb online – wydarzenie Jira Day powróciło do formy stacjonarnej. Podczas dwudniowej konferencji zorganizowanej w warszawskiej Fabryce Norblina znalazło się miejsce na mnóstwo wartościowych prelekcji oraz okazji do networkingu. My mieliśmy przyjemność być na miejscu. Czy warto było się wybrać na Jira Day 2022?
Jira Day to coroczne wydarzenie, które odbywa się od 2013 roku – kawał czasu. Firma Deviniti chwali się, że jest to największy tego typu event poświęcony Jirze w Europie Środkowo-Wschodniej. I na własne oczy przekonałem się, że faktycznie nie są to puste słowa. Już pierwszego dnia, od rana, do rejestracji na wydarzenie w warszawskiej Fabryce Norblina przed wejściem ustawiła się spora kolejka zainteresowanych.
Podczas pierwszej, otwierającej przemowy i jednocześnie na rozpoczęciu Jira Day 2022, sala pękała w szwach. Katarzyna Dorosz-Żurkowska przyznała mi później w kuluarach, iż faktycznie zainteresowanie samym wydarzeniem przekroczyło oczekiwania organizatorów. Po Fabryce Norblina i wśród stref zorganizowanych przez Deviniti w pewnym momencie kręciło się około 350 osób. Moją uwagę zwróciła także naprawdę spora liczba wystawców z własnymi, dedykowanymi stoiskami. Co ciekawe, przy każdym z nich przez cały czas trwania eventu toczyły się dyskusje.
Jira Day 2022 – o czym można było posłuchać?
Jira Day 2022 została podzielona na trzy ścieżki – tym samym pozwalając wszystkim uczestnikom na zaprojektowanie sobie obu dni pod względem uczestnictwa w prelekcjach i panelach. Do wyboru pojawiły się opcje oznaczone jako “business track”, “demo track” czy “technological track”. I faktycznie, publika uczestnicząca w prelekcjach na każdej z wymienionych wyżej kategorii była nieprzypadkowa. Tego typu organizacja jest moim zdaniem najbardziej korzystna i było widać, że od samego początku podzielenie Jira Day 2022 na trzy ścieżki pozwoliło skutecznie trzymać konferencyjny chaos w ryzach. Wszyscy przecież wiemy, jak łatwo można “rozsypać” agendę wydarzeń napakowanych tak ogromną ilością wiedzy. Na dodatkowy plus zdecydowanie zasługuje fakt, iż każda z prelekcji była szczegółowo opisana, tym samym ułatwiając podjęcie decyzji dotyczącej uczestnictwa.
Wydarzenie Jira Day 2022 upłynęło pod kątem tematów związanych z Agile, cyfrową transformacją, pracą zdalną czy też tematami z zakresu low code i no code. Nie zabrakło również ciekawych wystąpień powiązanych z tematyką cloud oraz DevOps. Na scenie pojawiło się ponad 60 prelegentów z podobnej liczby krajów. W kuluarach można było porozmawiać z przedstawicielami takich firm, jak Atlassian, mendix, GitLab czy re:solution. Chwilami miałem poczucie, że możliwości związanych z networkingiem oraz wchłanianiem wiedzy jest aż nadto. Co najlepsze, wraz z upływem kolejnych godzin tłum w Fabryce Norblina zdawał się nie przerzedzać, co świadczy tylko o tym, iż samo wydarzenie skutecznie było w stanie utrzymać uwagę i zainteresowanie uczestników.
Patrząc retrospektywnie na eventy spod szyldu Jira Day z poprzednich lat wygląda na to, że Deviniti naprawdę się rozkręca. Z roku na rok prawie wszystkie z liczb powiązanych z samą konferencją są coraz wyższe.
Organizacja na piątkę
W swojej karierze miałem przyjemność uczestniczyć w wielu branżowych konferencjach i wydarzeniach. Problem, z którym borykają się eventy “napakowane” ekspertami oraz ilością uczestników, to organizacja. W przypadku Jira Day 2022 wszystko było dopięte na ostatni guzik (usłyszałem mimochodem o małych wpadkach, ale komu się one nie zdarzają?). Sama agenda od początku była przejrzysta, a każdy z uczestników mógł ją podejrzeć praktycznie wszędzie. Deviniti udostępniło ją także w pliku do pobrania.
Zarówno pod kątem rozłożenia prelekcji oraz rozmieszczenia prelegentów w odpowiednich salach, jak i w kwestii logistyki związanej ze strefą gastronomiczną oraz dostępem do wspólnych przestrzeni, Jira Day 2022 zasługuje na solidną, szkolną piątkę. Jedynym mankamentem, do którego mógłbym się przyczepić był nieco niekomfortowy dostęp do gniazdek pozwalających na podładowanie telefonu czy komputera. Sytuacja wynikała ze specyfikacji samego budynku, w którym była organizowana konferencja, jednak to rzecz, o której warto by pomyśleć w inny sposób w przyszłym roku.
Podsumowując. Czy warto było pojawić się na Jira Day 2022? Zdecydowanie tak. Czy jest to wydarzenie tylko dla osób mówiących po polsku? Zdecydowanie nie. Czy da się skutecznie utrzymać uwagę i entuzjazm uczestników przez dwa pełne dni? Również jak najbardziej.
Życzyłbym sobie, aby wszystkie wydarzenia na polskiej scenie technologicznej były organizowane tak, jak Jira Day 2022. Deviniti pokazało bowiem, że jest w stanie zrobić event referencyjny dla całej branży IT.