Technologia deepfake wchodzi w świat muzyki

Kendrick Lamar w swoim teledysku do utworu The Heart Part 5 postanowił skorzystać z technologii deepfake. W klipie twarz rapera przekształca się w twarze innych, znanych osób. Trzeba przyznać, że wygląda to świetnie i można zakładać, że w przyszłości podobnych akcji będzie więcej.

We wspomnianym klipie Kendricka Lamara jego twarz gładko przekształca się w twarz O.J Simpsona, Willa Smitha, Jussiego Smolletta, Koby’ego Bryanta, Kayne’go Westa i Nipseya Hussle’a. Wykorzystanie deepfake w tym przypadku może robić wrażenie. Perspektywa “fałszowania” swojej twarzy w tym przypadku nie powoduje żadnej krzywdy, ale powszechnie wiadomo, że algorytmy pozwalające na stworzenie wiarygodnych deepfake’ów nie zostały zaprojektowane w słusznej sprawie.

Deepfake zaciera granicę pomiędzy prawdą a fałszem

Deepfake to technologia, która może służyć w słusznej sprawie, ale może zostać również wykorzystana do manipulacji oraz szerzenia fałszywych informacji. Jeszcze kilka lat temu branża muzyczna traktowała technologię deepfake jako ponury żart – teraz zaczyna się to zmieniać. W 2020 roku artystka Holly Herndon stworzyła stronę internetową, która przekształca wszystkie przesłane przez użytkowników pliki audio w muzykę śpiewaną głosem Herndon.

Teledysk The Heart Part 5 od Kendricka Lamara to z pewności jak dotąd najbardziej znaczące skrzyżowanie muzyki z technologią deepfake.

W miarę jak ta technologia będzie stawać się coraz tańsza, zapewne w ślad za Lamarem pójdą też inni muzycy – Amerykanin po prostu otworzył swoistą puszkę Pandory.

Deepfake można też wykorzystać do innych celów. Na przykład do… przywrócenia życia Luke’owi Skywalkerowi.

źródło: AInews