Kolejny cyberatak Anonymous w Rosji. Wyciekły maile Rostproekt

Kolektyw Anonymous co kilka dni przeprowadza kolejne cyberataki, które mają na celu utrudnienie działań wojsk oraz podmiotów rosyjskich. Po zhakowaniu komunikacji militarnej Rosji, hakerzy usunęli ponad terabajtów danych należących do rosyjskiej agencji lotniczej. Po tym, jak Anonymous zapowiedziało targetowanie zagranicznych firm, które pomimo ostrzeżeń kontynuują swoją działalność na rynku rosyjskim, kolektyw ogłosił, że włamał się do poczty elektronicznej rosyjskiej firmy budowlanej Rostproekt z siedzibą w Krasnodarze.

Zobacz też

Bezpieczeństwo Anonymous znów walczy z rosyjską propagandą. Tym razem zhakowane zostały drukarki

Anonymous przekaże tajne dane do informacji publicznej

Wszystkie ostatnie działania kolektywu są następstwem obietnicy, według której haktywiści zaplanowali stopniowe upublicznianie tajnych danych, które mogą spowodować jeszcze większą destabilizację Rosji oraz pogorszenie jej wizerunku na świecie. Aby ułatwić dostęp do aktualizacji informacji na temat działań Anonymous, hakerzy uruchomili własną stronę internetową.

W witrynie, która ma również na celu zapobiegać rozpowszechnianiu fake newsów o kolektywie i jego sukcesach, zostaną dodatkowo upublicznione wszystkie wykradzione dane. W ten sposób każda zainteresowana osoba może w łatwy sposób dotrzeć do prawdziwych maili i danych, których wypłynięcie na światło dzienne może mieć ogromne konsekwencje dla największych rosyjskich firm oraz związanych z nimi oligarchów i polityków.

Kolektyw Anonymous wykradł 2,4 gigabajta maili Rostproektu

Użytkownik Twittera DepaixPorteur, ten sam, który kilka dni temu poinformował o masowym zrzucie danych, podał najnowsze informacje w społecznościowym serwisie mikroblogowym, zauważając: „Jesteśmy #Anonymous. Stworzyliśmy nową stronę do przechowywania naszych nadchodzących wycieków + przyszłych wycieków Anonymous. Mamy również zhakowane Rostproekt e-maile jako gratka dla uczczenia nowej strony i trzymać cię w oczekiwaniu na nadchodzące dump (s).”

Na Twitterze, niedługo po przekazaniu opinii publicznej informacji na temat udanego wycieku danych, użytkownik DepaixPorteur ponownie odezwał się do swoich obserwatorów. W twittcie poinformował o powstaniu nowej strony kolektywu oraz o zaplanowanych atakach Anonymous na kolejne rosyjskie podmioty.

We are #Anonymous

We have created a new site to host our upcoming leaks + future Anonymous leaks. We also hacked Rostproekt emails as a treat to celebrate the new site & to hold you over while waiting for the upcoming dump(s) 😌https://t.co/VYpNpFNz9v#OpRussia #OpUkraine pic.twitter.com/YFAqoSJrSV

— Anonymous 🍀 (@DepaixPorteur) March 27, 2022

Zhakowane e-maile Rostproektu, których łączna objętość wynosi 2,4 gigabajta, są dostępne na nowej stronie i można je pobrać za pomocą programu Torrent. Według dziennikarzy International Business Times, którzy mieli możliwość zapytać członka Anonymous o zawartość wykradzionych maili, rozmówca przekazał im, że w wiadomościach najprawdopodobniej znaleziono złośliwe oprogramowanie, które ktoś przesłał agentom FSB.

Kolektyw zaznaczył, że wszystkie wykradzione informacje nie są jeszcze dostępne, ze względu na bardzo długi czas przesyłania danych. Ogromna paczka danych ma być dostępna w całości dopiero w przeciągu najbliższych 2 tygodni, ponieważ całość wykradzionych danych ma rozmiar 1,22 terabajtów.

Oferty pracy z

Rosja próbuje atakować Anonymous

Wcześniej informowaliśmy Was o udanym ataku Anonymous na rosyjskie drukarki, dzięki którym udało się wydrukować setki tysięcy dokumentów zawierających pozbawione propagandy informacje na temat sytuacji w Ukrainie oraz instrukcję instalacji przeglądarki tor. Kolektyw potwierdził, ze cała operacja wymagała od nich ogromnego wysiłku i zaangażowania do wielogodzinnego ataku kilku hakerów na raz, przez co zakłócenie propagandy nie było łatwym zadaniem.

Niedługo po akcji haktywistów Rosja postanowiła zorganizować odwet, w którym został przeprowadzony atak DDoS na Anonymous. Według dość dosadnej wypowiedzi członka Anonymous dla ITB cyberatak nie powiódł się.

Rosja rzeczywiście próbowała przeprowadzić atak DDoS na jedną z naszych stron internetowych, ale zrobili g*nianą robotę – nie mogli nawet uzyskać ponad 10 000 żądań w ciągu jednego dnia lub więcej niż 20 MB przepustowości – powiedział członek kolektywu.

Zdjęcie główne pochodzi z unsplash.com. Źródło: ibtimes.com