W SatRevolution powstaje zespół odpowiedzialny za misje kosmiczne
SatRevolution to spółka z Wrocławia, która od kilku lat działa w sektorze kosmicznym. 30 czerwca, jako pierwsza firma z Polski, wysłała na orbitę dwa swoje satelity: STORK-4 oraz STORK-5 zaczynając tym samym proces budowy własnej konstelacji. W najbliższych miesiącach planuje podwoić zatrudnienie.
Przed firmą stoi teraz konieczność stworzenia działu odpowiedzialnego za misje kosmiczne – Mission Operations, którego zadaniem będzie kompleksowa obsługa wszystkich procesów związanych z nanosatelitami. Do zadań nowego zespołu należeć będzie przede wszystkim opieka nad procesem komunikacji ze STORKami, nadzór nad systemem łączności, reagowanie i support w przypadku awarii czy innych sytuacji wymagających interwencji. Zespół będzie także planował i realizował działania związane z dalszą rozbudową konstelacji, w tym także kolejne wyniesienia na orbitę. Do 2026 roku spółka chce umieścić na niskiej orbicie okołoziemskiej 1500 satelitów, celem prowadzenia ciągłych obserwacji oraz analiz zobrazowań satelitarnych.
ZOBACZ TEŻ: Czego nauczyli się w Atlassian, eksperymentując z czterodniowym tygodniem pracy?
Kto najlepiej sprawdzi się w tym zespole? Jakie rekrutacje prowadzi jeszcze SatRevolution? Na nasze pytania odpowiadali: Bartosz Lanc, CMO w SatRevolution oraz Joanna Jaworska-Piszkiewicz, Specjalista ds. HR.
Spis treści
30 czerwca SatRevolution, jako pierwsza firma z Polski wysłała na orbitę dwa swoje satelity: STORK-4 oraz STORK-5 zaczynając tym samym proces budowy własnej konstelacji. Jak się to zaczęło?
Bartosz Lanc: Przygotowania do misji trwały 8 miesięcy. Z uwagi na pandemię planowany czas startu był przesuwany kilkukrotnie i finalnie nasze satelity zostały wyniesione na orbitę 30 czerwca. Po niedługim czasie rozpoczęliśmy etap nawiązywania połączenia z urządzeniami. Aktualnie oczekujemy na pierwsze zobrazowania i jednocześnie szykujemy kolejne misje.
Czym w ogóle zajmuje się SatRevolution? Ile osób zatrudnia firma, z jakich działów się składa?
Bartosz Lanc: Jako jedyna organizacja w Polsce, SatRevolution zajmuje się kompleksowo projektowaniem, produkcją i umieszczaniem na orbitach okołoziemskich nanosatelitów obserwacyjnych zbierających dane optyczne. Jesteśmy też jedną z niewielu firm na świecie ( jedną z dwunastu, według raportu NASA “State of the Art Small Spacecraft Technology”), która zajmuje się produkcją i umieszczaniem nanosatelitów obserwacyjnych na orbitach okołoziemskich.
Joanna Jaworska-Piszkiewicz: Firma rozwija się niezwykle dynamicznie – od zeszłego roku liczba zatrudnionych osób wzrosła prawie dwukrotnie. Na chwilę obecną zespół liczy około 50 osób. Trzonem firmy jest Dział Technologiczny, podzielony na bardziej specjalistyczne działy: Elektroników, Mechaników i Programistów oraz Obserwacji Ziemi. Kolejny jest Dział Relacji Zewnętrznych, w którego skład wchodzą: Dział Rozwoju Biznesu, Analityki Biznesowej, Marketingu oraz Sprzedaży.
Jaka jest historia firmy?
Bartosz Lanc: Spółka SatRevolution S.A. powstała we Wrocławiu w 2016 roku z inicjatywy Grzegorza Zwolińskiego. Pomysł na wystrzelenie satelitów to odpowiedź na dziecięce marzenia nie tylko założycieli spółki – Grzegorza Zwolińskiego, Radosława Łapczyńskiego i Damiana Fijałkowskiego, lecz właściwie każdego, kto spoglądając w niebo, zastanawia się, co kryje się za chmurami. W 2019 roku spółka umieściła na niskiej orbicie okołoziemskiej pierwszego polskiego komercyjnego satelitę obserwacyjnego – Światowida. Kolejne były: KRAKSat, AMICal Sat, STORK-4 oraz STORK-5 Marta. Jeszcze w tym roku na orbicie pojawi się kolejnych siedem satelitów.
Prowadzicie teraz sporo rekrutacji. Kogo potrzebujecie? Na jakie stanowiska jest największe zapotrzebowanie?
Joanna Jaworska-Piszkiewicz: Zdecydowanie największe zapotrzebowanie mamy na programistów, w szczególności C++ i embedded – od juniora do seniora. Dodatkowo tworzymy nowy dział – Mission Operations, do którego będziemy potrzebować specjalistów i specjalistek ds. łączności, ds. przetwarzania obrazów oraz administratorów sieci.
Prężnie rozwijamy także nowo powstały Dział Sprzedaży, więc i w tym przypadku poszukujemy osób do sprzedaży software’u, jak i hardware’u.
Przed Wami plany stworzenia działu odpowiedzialnego za misje kosmiczne. Kogo poszukujecie do tego działu? Jacy specjaliści i jakie umiejętności będą tu najbardziej potrzebne?
Joanna Jaworska-Piszkiewicz: Poszukujemy ludzi zarówno młodych, jak i tych bardziej doświadczonych. Konieczna jest przede wszystkim przynajmniej podstawowa wiedza z zakresu kosmologii, astronautyki, inżynierii kosmicznej, mechaniki nieba. Planowanie misji kosmicznej przypomina również proces logistyczny. Zatem oprócz wiedzy stricte zorientowanej na zagadnienia np. wspomnianej mechaniki nieba, gdzie sprawdzą się absolwenci po studiach fizycznych czy matematycznych, poszukujemy też programistów wysokopoziomowych, analityków, architektów, inżynierów logistyków. I choć to wszystko może brzmi nieco, nomen omen, kosmicznie – wspieramy swoich pracowników zarówno w procesie onboardingu, jak i w całym okresie zatrudnienia.
Jakie są główne plany i wyzwania, które będą stały przed nowym zespołem?
Joanna Jaworska-Piszkiewicz: Jesteśmy młodą firmą i do tej pory uczyliśmy się sami całego proces projektowania satelity – począwszy od rysunku poprzez wyniesienie go na orbitę, po analizę danych, które dostarczy. Wyzwanie stanowi planowana konstelacja obserwacyjna. Należy rozdzielić poszczególne kroki realizacji procesu wyprodukowania urządzenia i jego obsługi od obróbki danych, tak, by każdy etap stanowił oddzielną jakość i wartościowy wkład dla kroku następującego po nim. Niemniej jednak, dział projektantów i planistów misji jest najbardziej wymagającym, gdyż definiuje warunki brzegowe już na samym początku projektu, a tym samym stanowi niejako fundament całości. W kolejnym kroku weryfikuje założenia, a czasem zmienia definicje w jednych z ostatnich faz produktu: wyniesienia na orbitę, operacyjnej oraz analizy danych.
Kto najlepiej odnajdzie się w SatRevolution? Jakie cechy i umiejętności powinien mieć przyszły pracownik tej firmy?
Joanna Jaworska-Piszkiewicz: Większość naszego zespołu to ludzie z niezwykłymi, nietuzinkowymi, niekiedy niespotykanymi pasjami – nie tylko kosmicznymi. Pomimo silnych osobowości, staramy się stworzyć zespół, który pracuje na wspólny cel. To jest dla nas najważniejsze. Dzięki pracy stacjonarnej łączą nas prawdziwie przyjacielskie stosunki i mocna identyfikacja z firmą. Pracownicy angażują się nie tylko w obowiązki służbowe, ale i w życie firmy. Takich osób też szukamy, ludzi z pasją, dla których praca w SatRevolution będzie czymś więcej, niż tylko etatem.
Ze swojej strony staramy się stworzyć pracownikom jak najlepsze warunki. Zarówno w zakresie przygotowania do objęcia stanowiska, jak również w dbając o ich rozwój. Nasi pracownicy uczestniczą w targach, eventach branżowych, szkoleniach uzupełniających ich wiedzę. W ten sposób przygotowują się do coraz to ambitniejszych projektów.
Bartosz Lanc: Nie możemy nie wspomnieć o najlepszym beneficie, jaki mamy – wspólnych posiłkach. Są w 100 proc. pokrywane przez firmę, ale nie to jest najważniejsze – tylko możliwość wspólnego spędzenia czasu, poznania się i budowania wzajemnych relacji.