Edge w końcu na Linuxie!
Podczas konferencji Ignite 2020, Microsoft ogłosił, że w październiku bieżącego roku udostępni preview przeglądarki Edge na Linuxie. Będzie ona dostępna do pobrania z kanału Dev dla insiderów, co oznacza wersję zapoznawczą stworzoną do testów.
Dopiero co zaczęliśmy się przyzwyczajać do myśli, że Microsoft oficjalnie kończy wsparcie dla Internet Explorera, a tymczasem okazuje się, że firma ze swoimi planami bycia poważną konkurencją dla Chrome’a, wychodzi coraz dalej. Póki co nie zdradza z ilu funkcji dostępnych w wersjach Edge dla systemu Windows i macOS będzie można korzystać na Linuxie, ale zapewnia, że będzie to zdecydowana większość.
Microsoft’s Edge browser is arriving on Linux in beta in October. Details here: https://t.co/uIPP0LLktD pic.twitter.com/QCtOqJI9vU
— Tom Warren (@tomwarren) September 22, 2020
Przeglądarkę będzie można pobrać przez Microsoft Edge Insider już w październiku.
Microsoft Edge coraz popularniejszy
Od dłuższego czasu Microsoft nie ukrywa się ze swoimi ambicjami o byciu najpopularniejszą przeglądarką internetową i rzeczywiście da się zauważyć tego efekty. W opublikowanych przez NetMarketShare danych widać, że Chrome, choć bardzo powoli, to nadal zaczyna tracić uznanie internautów. Jeszcze w lipcu korzystało z niego 71,11% użytkowników, żeby w sierpniu spaść do 70,89%, aż do września, w którym wynik osiągnął 69,94%.
Z drugiej strony, Microsoft zaczyna wspinać się na wyżyny rankingu. Niedawno usadowił się tam z wynikiem 8,84% nad Firefoxem, którego popularność od dłuższego czasu waha się w okolicach 7%. I chociaż nie jest to jeszcze stabilna pozycja, to widać, że tak jak popularność Chrome’a spada, tak Edge’a rośnie.
Źródło: instalki.pl
Czemu Microsoft Edge?
Od momentu utraty monopolu przez Microsoft na rynku przeglądarek internetowych mija osiem lat. Właśnie w 2012 roku Internet Explorer stracił pozycję lidera na rzecz konkurencji i od tamtego notuje stały spadek popularności. Stąd właśnie decyzja o zrezygnowaniu z projektu i wyjściu ze świeżą alternatywą, jaką jest Edge. Mleko jednak się wylało i nie ma co ukrywać, że internauci mimo wszystko na nowy produkt giganta z Redmond patrzą ze sporym dystansem. W jaki sposób firma próbuje ich do siebie przekonać?
Przede wszystkim – stawia na bezpieczeństwo. W opublikowanym na blogu Windowsa wpisie już na samym początku podkreślona zostaje kwestia tego, jak ważna w dzisiejszych czasach jest kwestia bezpiecznego dostępu do aplikacji, z których my, jako użytkownicy, korzystamy na co dzień. Szczególnie przy uwzględnieniu statystyki wskazującej na to, że 60% czasu spędzonego na komputerach PC, spędzamy właśnie w przeglądarce.
A jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Microsoft, 90% organizacji wskazało, że od początku pandemii, w głównej mierzyło się z atakami phisingowymi. I właśnie dlatego, firma chwali się, że z niezależnych badań przeprowadzonych przez laboratoria NSS, Edge zablokował 95,5% ataków phisingowych, podczas gdy Chrome 86,9%.
Microsoft od zawsze wychodziło z przekonania, że niezależnie od wydarzeń, trzeba być lepszym od konkurencji i nie można odmówić im oporu w osiąganiu swoich celów. Jednak czy to wystarczy, aby wyprzedzić Chrome’a? A przede wszystkim – czy pomimo złej sławy Internet Explorera, uda im się zdobyć serca użytkowników?
Zdjęcie główne artykułu pochodzi z youtube.com.