Neuralink przedstawi coś „niesamowitego”. Co słychać w tajnym projekcie Muska?
Neuralink to jeden z projektów Elona Muska, wokół którego nie robi się wielkiego zamieszania. Prace nad interfejsem łączącym mózg z komputerem, który może zostać wykorzystany w przypadku poważnych schorzeń, prowadzone są we względnej ciszy. Ostatnio jednak Musk zapowiedział dowiezienie czegoś “niesamowitego” jeszcze w tym roku, a przy okazji w swoim stylu skwitował działania konkurencji.
Spis treści
Interfejs mózg – komputer
Pracownicy Neuralink, należącej do Elona Muska firmy pracującej nad interfejsem łączącym mózg z komputerem, mieli ostatnio ręce pełne roboty. Ostatnie miesiące to dla nich pełne skupienie nad rozwojem chipu, który mógłby pomóc pacjentom dotkniętym konkretnymi przypadłościami w kontrolowaniu komputerów za pomocą myśli.
“Głęboki wpływ wysokoprzepustowych, bardzo precyzyjnych interfejsów neuronowych jest niedoceniany”, napisał niedawno Musk na Twitterze. “Neuralink może mieć to w ludziach może nawet już w tym roku. Musi tylko być to niezaprzeczalnie lepsze od Utah Array, który zainstalowano już u niektórych ludzi i ma poważne wady”.
“Niesamowity” software
Od jakiegoś czasu wiadomo, że Neuralink opracował niewielki inwazyjny chip, który umieszcza w mózgu ponad tysiąc elektrod. W niedzielę Musk ujawnił, że firma właśnie pracuje nad nową, “niesamowitą” wersją oprogramowania, które po raz pierwszy pokazano w zeszłym roku. Szczegółowe update’y zostaną prawdopodobnie zaprezentowane latem tego roku.
Komentujący mają nadzieję, że długo wyczekiwane ulepszenia spełnią ich oczekiwania i pobiją na głowę rozwiązania proponowane przez konkurencję – przede wszystkim wspomniany już Utah Array, który Musk w swoim dobrze znanym stylu nazywa “średniowiecznym narzędziem tortur”.
Lepsi niż konkurencja
Urządzenie opracowane przez Blackrock Microsystems, startup z Hannoveru zajmujący się neuronauką i robotyką, oferuje maksymalnie 256 elektrod i póki co było używane do badań nad różnymi chorobami, w tym epilepsją. Musk zapowiada, że wraz z Neuralink zamierza pójść dalej również w tych obszarach. “Ostatecznie zostanie on [Neuralink – przyp. red.] wykorzystany do uzupełnienia całych części mózgu utraconych z powodu udaru/wypadku/wrodzonej choroby”, pisał Musk na Twitterze. “Nie chcę się zbytnio ekscytować, ale potencjał na odtworzenie funkcji mózgu i funkcji motorycznych jest naprawdę ogromny. Moim zdaniem nie ma innego sposobu, by to zrobić”.
Nadzieja dla pacjentów
Neuralink to jeden z tych projektów Muska, o których mówi się niewiele, ale już teraz widać, że jego rozwój może okazać się przełomowy dla wielu pacjentów, których jedyną nadzieją są interfejsy typu mózg – komputer. Co prawda takie rozwiązania istnieją już na rynku, ale często z różnych powodów nie są wystarczające, co Musk wykazał podczas pierwszej poważnej prezentacji Neuralink w zeszłym roku. Dotychczasowe interfejsy są dość nieporęczne i mają ograniczoną przepustowość. Jedno z takich urządzeń używanych przez chorych na chorobę Parkinsona oferuje zaledwie 10 elektrod.
W porównaniu z obecnie funkcjonującymi rozwiązaniami zaprezentowany przez Neuralink układ N1, mogący pochwalić się rozmiarami 4×4 milimetry i 1024 elektrodami, zapowiada się naprawdę obiecująco. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już niedługo – korzystając z czterech chipów połączonych z cewką indukcyjną zainstalowaną w pobliżu ucha, która łączy się z zasilanym bateryjnie łączem Bluetooth umieszczonym na skórze – pacjent będzie mógł swobodnie wchodzić w interakcję ze smartfonem lub komputerem. Niedaleka przyszłość pokaże, czy nadzieje związane z projektem Neuralink zostaną spełnione.
Źródło: theverge.com. Zdjęcie główne artykułu pochodzi z unsplash.com.