Aktywiści stworzyli system w weekend. Rząd zaoszczędzi 400 milionów?
Ustępujący czeski minister transportu, Vladimír Kremlík, pozostawił po sobie m.in. sprawę kontrowersyjnego przetargu na system do sprzedaży elektronicznych winiet autostradowych. 400 milionów koron czeskich, bo na tyle wyceniono kontrakt, miało trafić do firmy Asseco. Jednak zmotywowanej grupie aktywistów udało się stworzyć konkurencyjny system w dwie doby. Czy oznacza to oszczędności dla czeskiego podatnika?
Spis treści
Wygrany przetarg
W 2019 Czechy ogłosiły przetarg na oprogramowanie do sprzedaży elektronicznych winiet autostradowych zainicjowany przez ówczesnego ministra transportu, Vladimíra Kremlíka. Firma Asseco, która wygrała wyścig o rządowe pieniądze, miała zarobić 400 milionów koron czeskich, czyli równowartość 70 milionów złotych. Warto zaznaczyć jednak, że budowa i uruchomienie systemu (włączając w to udostępnienie właściwych licencji i kodu źródłowego) miało kosztować 104 miliony koron, a pozostała część kwoty związana jest z rozwojem systemu.
156 milionów to koszt obsługi systemu w trybie całodobowym (uwzględniono tutaj m.in. administrację celną, call center i rachunkowość), a kolejne 140 milionów miało zostać przeznaczone na usługi programistyczne związane z rozwojem i bieżącym utrzymaniem systemu. Tak czy inaczej, ogłoszenie tej decyzji spotkało się z ostrą krytyką społeczności związanej z oprogramowaniem open source. Grupa programistów zdecydowała się dostarczyć rozwiązanie za darmo.
Da się taniej
Na czele osób protestujących przeciwko ustaleniom przetargu stanął CEO lokalnej agencji interaktywnej Tomáš Vondráček. Nie przebierając w słowach oskarżył państwo czeskie o chęć zmarnowania pieniędzy podatników. Po pewnym czasie okazało się, że czeski przedsiębiorca nie zamierza poprzestać na werbalnej kontestacji. Postanowił działać.
W miniony weekend Vondráček zorganizował hackathon pod hasłem #ZNAMKAMARADA i wezwał do pomocy każdego, kto chciałby wziąć udział w tworzeniu nieodpłatnej alternatywy dla systemu, za który miała odpowiadać spółka, w której jednym z głównych udziałowców jest Zygmunt Solorz-Żak, polski przedsiębiorca kojarzony głównie z Telewizją Polsat.
W rozmowach z mediami organizator podkreślał, że motywacją dla osób, które poświęciły swój czas wolny na tworzenie systemu dla rządu jest protest przeciwko systemowi, który zawyża ceny kontraktów rządowych. Na hackathonie pojawiło się 60 programistów, a w niedzielę dokładnie o 19 ogłoszono, że zadanie zostało wykonane. Gotową platformę udostępniono publicznie pod adresem fairznamka.cz.
Żaden z uczestników hackathonu nie wziął za swoją pracę ani korony, a, jak twierdzi pomysłodawca projektu, budowa całego systemu zajęła zaangażowanemu zespołowi 49 godzin. Na dodatek system może się pochwalić rozszerzonym zakresem funkcjonalności w porównaniu z tymi zdefiniowanymi w przetargu. Nowy minister transportu, Karel Havlíček, po zapoznaniu się z dziełem czeskich developerów stwierdził, że jest z niego zadowolony i zamierza anulować przetarg.
Nie tylko cena
Okazuje się, że – zdaniem aktywistów zbyt wysoka – cena to nie jedyna kontrowersyjna okoliczność towarzysząca przetargowi. Już wcześniej czescy obywatele wskazywali na występowanie różnych nieprawidłowości, co zresztą stało się jedną z przyczyn dymisji ministra Kremlíka.
W związku z powstaniem otwartoźródłowego systemu Asseco Central Europe poinformowało o możliwości rozwiązania umowy z czeskim rządem. – Rozumiemy decyzję Asseco Central Europe o gotowości odstąpienia na tym etapie od realizacji umowy bez żadnych konsekwencji dla zamawiającego – mówi Artur Wiza, wiceprezes Asseco Poland. – Dla nas nadrzędnym celem jest zawsze dobro klienta – dodaje.
Źródło: dobreprogramy.pl. Zdjęcie główne artykułu pochodzi z unsplash.com.